“Całe jej życie się rozsypało, a ona czuła się w obowiązku udawać, że wszystko ma w stu procentach pod kontrolą, choć ledwo nad samą sobą panowała. ”
“Te małe wspaniałości otaczającego go świata sprawiały, że naprawdę czuł obecność Stwórcy. Niepotrzebne mu były cuda, płaczące obrazy czy krwawiące krucyfiksy, żeby dostrzec to, co niewidzialne, i zrozumieć to, co niepojęte. ”
“Buli nie lubił miasta z zupełną wzajemnością. Czuł się tam od początku jak przeszczep, narząd pobrany i wszyty z innego organizmu.”
“Wiesz, na pewne rzeczy nie mamy wpływu, nie znaczy to jednak, że powinniśmy zrezygnować, szukania ich jasnych stron.”
“A wiesz, że najpierw matka musi się uśmiechać, by nauczyć tego swoje dzieci? Przecież ten pierwszy i najważniejszy niemowlęcy objaw szczęścia to nic innego jak radość na widok uśmiechniętej rodzicielki. Ty ich uczysz szczęścia, ty pokazujesz im cuda.”
“Wojna nie tylko mordowała ludzi, ale potrafiła zamieniać ich w demony o zepsutych, na trwałe odkształconych duszach.”
“Boisz się być zupełnie sama, a przecież jesteś zupełnie sama. O takich jak ty mówi się, że są nieśmiali, i pozwala im się żyć w osobności. Bez zbytniej uwagi. Bez odwagi. Nikt ci nie pomoże. ”
“Człowiek nie je mądrze z miski świata. Nie bierze życia jak trzeba, nie łyka w odpowiednich ilościach.(...) Życia się nie docenia. Przez życie się brnie, a potem gapi wstecz z wywieszonym jęzorem.(...) Człowiek to istota zjadająca czas ba niby.(...) Łatwo daje się podpuścić, zwykle samemu sobie. Pochłania pustkę. I tyje. Tyje pustą bezczynnością. Wypełnia się jak balon.”
“Nie wolno zasypiać na smutno, potem człowiek budzi się stary i nie do życia. ”
“Tu jest bagno. Wojna goni wojnę, nienawiść rośnie na pozorach miłości. Ludzie z roku na rok psują się od środka. Twoja Matka też nie była kiedyś taka brzydka. Była mądrą dziewczynką, tak jak ty, ale wolała zostać na Ziemi i przylepić swoje życie do mężczyzny. I teraz się pożerają na co dzień. Dwie padliny duchowe. Spłodzili sobie widza, żeby ich piekło nie poszło na marne. A ty się przyglądasz i szkolisz, żeby podtrzymywać ich dziedzictwo. Ale ja ci mówię, uciekaj.(...) Nie zostawaj tu ani chwili dłużej, bo cię to zniszczy. Już masz pierwsze zmarszczki na myśleniu, już zaczynasz nienawidzić wszystkich dookoła. Już znika ci z mózgu to, co najlepsze.”
“Nikt nie chce być sam, nawet jeśli wie, że tłum, w którym żyje, jest zły lub po prostu się myli. A tłum myli się zawsze...”
“Ludziom potrzebny jest z góry ustalony porządek. Nawet szaleńcy wymyślający wszystko od nowa wreszcie spisują swoje pomysły i nakłaniają resztę świata, żeby przyjął je jako normę. ”
“...choć życie w Iluzji jest dla dorosłego człowieka zupełnie naturalne, to czasami, w równie naturalny sposób, bardzo go odmienia. Każe mu spoglądać z dystansu na to, co wcześniej spokojnie przeżywał.”
“Były święta. Cały dom pachniał jedzeniem przyprawionym szczyptą nienawiści.”
“...czuł, że coś się kończy. Poradzi sobie, był tego pewien, niemniej było mu przykro.”
“W świecie, w którym obecnie się obracał, dominowało kłamstwo ukryte w kolejnym kłamstwie, jak baba w babie.”
“Był tak dobrym kłamcą, że potrafił oszukać nawet siebie i w swoje przemowy naprawdę wierzył. Przynajmniej, kiedy je wygłaszał.”
“Nienawidził ich, nienawidził ich oboje. Bo zatruli mu życie niepewnością i uczynili z niego ofiarę. ”
“...jej łagodność dodawała mu pewności siebie i pozwalała ranić dotkliwiej.”
“...romantyzm to jednak nieuleczalna choroba, a w jej przypadku występuje z poważnymi powikłaniami.”
“W życiu są takie chwile, gdy trzeba zamknąć oczy i dać nura na oślep. Są chwile wymagające odwagi.”
“Nie można przez całe życie zadowalać kogoś, nie dbając przy tym o własne szczęście. Pamiętaj o tym.”
“Gerard manipulował ludźmi, odkąd pamiętał... Uwielbiał bawić się nimi, rozstawiać ich niczym pionki na szachownicy(...). Należało tak manipulować daną osobą, by nie zauważyła, że przekonania i emocje, którymi się kieruje, wmówił jej on. Uwodził, nakłaniał, prosił, oszukiwał i zastraszał. Instynktownie wyczuwał, na co dana osoba jest podatna. ”
“Czuła się szczęśliwa i spokojna. Chciała śmiać się i płakać jednocześnie. Czas cofnął się o prawie pięć lat i wreszcie wróciła do miejsca, którego nigdy nie powinna była opuszczać.”