Thomas Merton napisał The Silent Life po z górą dziesięciu latach swych monastycznych doświadczeń i przemyśleń. Książka skierowana jest do mnichów, choć nasycenie jej osobistymi fascynacjami Autora (samotność, milczenie, paradoks powołania monastycznego itd.), jak również potraktowanie tematu, pełne zapału konwertyty – „apologety monastycyzmu” – czyni ją ze wszech miar interesującą. Zwracano już uwagę (J. Leclercq) na to, że Merton na wszystko patrzył przez pryzmat swojego specyficznego powołania (nie chcemy do znudzenia powtarzać „monastycznego”). Zachował jednak przedziwną szerokość spojrzenia i otwartość przy rozważaniu problemów – czasem bardzo specjalistycznych – co stało się przyczyną tego, że z pism jego korzystało i korzysta wielu ludzi, niezależnie od powołania i życiowej drogi.