Za czasów Ojców Pustyni nade wszystko liczyła się praktyka modlitwy, a wszelka refleksja jedynie miała jej pomagać, aby sama modlitwa była jeszcze czystsza i prawdziwsza. Ewagriusz z Pontu, uważany za pierwszego z Ojców Pustyni, który pisał, swoje myśli czerpie z doświadczenia osobistego, jak i swoich braci na pustyni. Późniejsi pisarze, świadomie lub nie, bardzo często odnoszą się do jego myśli i z niej czerpią podstawowe rozróżnienia i pojęcia. Trudno właściwie przecenić jego wpływ na późniejsze traktaty o modlitwie. Warto może tylko wspomnieć Jana Kasjana, który w dużej mierze czerpał z dorobku Ewagriusza. Za jego pośrednictwem myśli Ewagriusza przeszły do całej tradycji zachodniej, czego w dużym stopniu nie jesteśmy świadomi. W nowym kontekście pojęć, w nowym klimacie duchowym pierwotna myśl Pontyjczyka została przy tym zmieniona. Nawet te same sformułowania zaczęły znaczyć coś innego.