Nie wiadomo, kto jest w zarządzie Korporacji, ani gdzie ukrywa się – jeśli istnieje – jej dyrektor generalny. Brak też danych na temat siedziby, aktywów czy wysokości kapitału.
Tak naprawdę jedynym śladem istnienia ww. przedsiębiorstwa jest zbiór siedmiu opowiadań Dawida Kaina, zatytułowany “Wszystkie grzechy korporacji Somnium”. Mamy jednak podstawy przypuszczać, że takiego autora nigdy nie było, a sama książka to dzieło pracowników Korporacji bądź jej przeciwników. Wydawca nie potrafi wytłumaczyć, skąd wziął się maszynopis zbioru, ani kto płaci mu za ukrywanie prawdy.
----------
"Czy to horror, prowokująca groteska, gorzka satyra? Ważniejsze od gatunkowych ustaleń wydaje się to, że w zbiorze opowiadań o Korporacji Somnium bywa przejmująco, niepokojąco, obrzydliwie i krwawo. Jeśli istnieją ciemne zakamarki fantastyki, to Dawid Kain od lat jest po nich konsekwentnym przewodnikiem".
Michał Cetnarowski (Nowa Fantastyka)