"Wojna" - najbardziej znienawidzone przez ludzkość słowo, które niesie wyłącznie negatywne konotacje, takie jak strach, cierpienie i śmierć. Tutaj ma ona dwojakie znaczenie.Jej początek spowoduje spore zamieszanie w życiu bohaterów, choć dzięki niej Marcel wcześniej opuści więzienne mury. Wleje nienawiść w serce młodego Stiepana, brata Wiszy czyniąc zeń zagorzałego ukraińskiego nacjonalistę, co doprowadzi do ogromnej tragedii.
Pierwszy tom skończył się dobrze, choć nie do końca tak jakbyśmy sobie tego życzyli, a na pewno nie tak, jak wymarzyli to sobie bohaterowie. Żadne z nich nie jest samotne i każde kogoś ma, lecz są to osoby, z którymi związał ich los, nie wybory ich serc. Trudno o szczęście, gdy tęskni się za kimś innym, a z osobą u boku prowadzi się wojny podjazdowe.
Już tytuł wskazuje, że okres, o którym będzie mowa w tej części, dotyczy wydarzeń z drugiej wojny światowej, a miejscem akcji jest ogarnięta wojenną zawieruchą Europa. Autorka zaimponowała mi rozległą wiedzą historyczną, którą przekazuje bez upiększeń, dosadnie i zgodnie ze stanem faktycznym. W jasny sposób przedstawia, skąd wzięła się nienawiść niektórych Ukraińców do Polaków, ich walkę o wolny kraj i dlaczego doszło do rzezi na Wołyniu. To nad wyraz bolesny kawałek naszej historii.
Wojna, wielka miłość i trudne relacje między ludźmi, to właśnie znajdziecie w kontynuacji Sagi Wołyńskiej Joanny Jax.
***
"Szczęście to nie euforia iciągła ekscytacja, ale spo...