Nie czytałam pierwszego tomu, ale już wiem, że muszę to koniecznie nadrobić! Opowieść o uczuciu rodzącym się podczas II wojny światowej miedzy Andrzejem i Haliną wstrząsnęła mną niemiłosiernie.
Jest wrzesień 1939 roku. Wybuchła wojna. Katarzyna zostaje w domu z Andrzejem. Jej mąż Igor poszedł walczyć, tak samo jak jej syn Piotr. Andrzej, który jest niezdolny do walki nie na długo zostaje z matką w domu. Ma za zadnie uciec i ukryć się wraz z Haliną - pianistką, którą jak się później okazuje jest Żydówką. Andrzej i Halina znali się jak byli dziećmi, jednak kiedy Andrzej widzi dziewczynę jako dorosłą osobę kompletnie traci dla niej głowę. Po drodze spotyka ich wiele przeciwności losu, jednak za każdą cenę Andrzej stara się chronić dziewczynę. Między nimi pojawia się uczucie, jednak początkowo tego nie okazują, swoje emocje trzymają głęboko w sobie. Czy ich miłość przetrwa wojnę?
Książka jest naprawdę ciężka, ale również wciągająca. Przyznaję, czytałam ją bardzo długo, jednak nie dlatego, że mnie nudziła, tylko dlatego, że chłonęłam każde słowa głęboko w sobie i je analizowałam. Nie jest to tylko książka opisująca głębokie uczucia zwane miłością między dwojgiem ludzi. W książce znajdziemy naprawdę okrutne opisy, jak wówczas traktowano ludzi. Autorka przedstawiła nam tło historyczne w taki realistyczny sposób, że czytając czułam się dokładnie na miejscu bohatera.
To nie tylko książka o miłości, ale również o sile przetrwania. O tym, czym jest tak na...