"... Postanowiłam uratować chłopaka. I nie tylko ze względu na Piotra. Bo chyba go uratowałam? Jeszcze cierpi, ale jest, na pewno jest uratowany.
- Tak - powiedział Gaston. - Ja też w to wierzę.
- Pomogłeś mi. Wczoraj byłeś ze mną, jak nigdy dotąd. I nigdy cię tak nie kochałam. Nigdy nie byłam bardziej z ciebie dumna."
- Tak - powiedział Gaston. - Ja też w to wierzę.
- Pomogłeś mi. Wczoraj byłeś ze mną, jak nigdy dotąd. I nigdy cię tak nie kochałam. Nigdy nie byłam bardziej z ciebie dumna."