"Zapadła ciemna noc i w jednym tylko domu tliła się lampa. Było to w niewielkim miasteczku Odense na północy Danii. Marna to była lampa. Jej nikłemu światłu towarzyszył jasny blask księżyca, który oświetlał dom i jego ubogich mieszkańców. Właśnie tej nocy, prawie dwieście lat temu, na świat przyszedł chłopiec. Rodzice nazwali go Hans Christian..." (fragment książki)