Powieść "Uczynkiem i zaniedbaniem" to debiut literacki Mariusza Kaniosa. Jeśli sięgniecie po tę książkę, otrzymacie dobry styl i ciekawą fabułę z emocjonującym finałem, chociaż autor nie ustrzegł się błędów merytorycznych, które wyeliminowałby dobry research.
U księdza Piotra Ostrowskiego wyspowiadał się obcy mężczyzna. Wszystko byłoby jak zwykle, gdyby nie to, co wyjawił nieznajomy. Po upewnieniu się, że księdzu nie wolno w żadnym wypadku zdradzić tajemnicy spowiedzi, poinformował kapłana, że właśnie zabija człowieka. Zanim Piotr ochłonął, mężczyzna zniknął. Wikarego ta spowiedź bardzo poruszyła i całkowicie zburzyła jego dotychczasowy świat, jednak nie miał pojęcia, jak wiele jeszcze zmieni się w jego życiu.
Z domu dziecka w niewielkich Durdach znika siedmioletni chłopiec, Szymon Gawroński. Tarnobrzeska policja rozpoczyna śledztwo. Już pierwsze ustalenia są zastanawiające. Okazuje się, że chłopiec odjechał taksówką, która wielokrotnie wcześniej dokądś go woziła, ale nikt z ośrodka się tym nie zainteresował. Wreszcie nadszedł dzień, kiedy Szymek nie wrócił ze swojej tajemniczej wycieczki.
Do komendy w Tarnobrzegu przyjeżdża z Warszawy aspirant Zuzanna Nowacka, która ma pomóc w odnalezieniu chłopca. Komisarz Sudoł, zajmujący się sprawą Szymka, wprowadza ją w szczegóły i razem starają się trafić na ślad dziecka.
Główny wątek to problem pedofilii i zemsty za doznane krzywdy. Znajdziec...