„Trzeci głos” to książka posiadająca wszystkie elementy charakterystyczne dla dobrego kryminału. Mroczny klimat, brutalna zbrodnia, kolejne trupy, ślepe tropy, intrygi i tajemnice. Znajdziemy tutaj również zwroty akcji i zakończenie, które nie jest łatwe do odgadnięcia. Książka posiada również elementy thrillera i sensacji.
Olivia próbuje poskładać swoje życie po tym co dowiedziała się o sobie. Chcę wyjechać za granicę i porzucić zawód policjantki. Zatrzymuje ją jednak pewne samobójstwo. Sandra Sahlmann jest nastolatką i pewnego dnia wraca do domu i zastaje w nim powieszonego tatę. Olivii coś nie pasuje tutaj i postanawia przyjrzeć się tej sprawie bliżej. Odkrywa, że rodzinny laptop znika. Ktoś go ukradł? Co na nim było?
Oprócz samobójstwa Benght mamy tutaj drugą sprawę. Na terenach spacerowych pod Marsylią zostają odnalezione w kilku miejscach poćwiartowane zwłoki, niewidomej kobiety. Kiedyś była piękną kobietą, która pracowała w cyrku i była żywą tarczą dla artysty. Wtedy poznała Abbas. Obecnie jej ukochany i Tom Stilton łączą siły by złapać mordercę.
Co te dwie sprawy mają wspólnego z śledztwem dotyczącego międzynarodowego handlu narkotykami, prostytucją i zaniedbaniem w domach opieki?
Książkę czyta z zapartym tchem. Uwielbiam gdy już w pierwszym rozdziale wiemy, że doszło do makabrycznego zabójstwa. Bardzo lubię również w kryminałach to, że są prowadzone dwie sprawy, które w jakiś sposób ...