"Tortilla Flat " to kolejna powieść mojego ulubionego amerykańskiego pisarza i noblisty Johna Steinbecka.
Została opublikowana po raz pierwszy w 1935roku.
Teraz powraca w nowej szacie graficznej, subtelnej i wymownej dzięki Wydawnictwu prószyński.
Książki autora miałam przyjemność czytać wiele lat temu, ale nowe wydania skusiły mnie by wam je pokazać.
Monterey to niewielkie miasteczko,w którym tuż po zakończeniu I wojny światowej mieszka grupa paisanos czyli potomków hiszpańskich konkwistadorów.
To lekkoduchy, których łączy głęboka pogarda do pracy, żyją z kradzieży i resztek wyżebranych w restauracjach.
Czas spędzają na spaniu, zalotach oraz upajaniu się winem.
Tytułowa Tortilla Flat to dzielnica, w której mieszka Danny, a jego częstymi bywalcami jest Jezus Maria, Pilon i Pablo. Razem tworzą coś w rodzaju komuny i przeżywają szereg przygód. Czasem mają one podłoże zabawne, ale zdarzają się i tragiczne w skutkach.
"Tortilla Flat" to jedna z łatwiejszych i prostych książek autora. Prosta historia, która rozbawia, zasmuca, wciąga i zastanawia, dziwi, a mimo to chcemy przeczytać do końca bo z czasem bohaterowie stają nam się niezwykle bliscy.
Niewielkich rozmiarów historia, która umili jedno z tych szaro-burych wieczorów.