Ze wstępu redaktora serii, Marcina Rychlewskiego:
Zaproszenie do lektury
Oddajemy do Państwa rąk pierwszą książkę z serii Tom Kultury. Seria liczy w sumie sześć pozycji. Każda część dotyczy jednej, powojennej dekady i stanowi prezentację najważniejszych, naszym zdaniem, wydarzeń kulturalnych w kraju i na świecie. Pierwszy tom proponowanej przez nas serii traktuje o latach pięćdziesiątych.
Gdyby sporządzić kulturalną mapę tamtego dziesięciolecia, to w polskim przypadku centralne miejsce zajmuje na niej realizm socjalistyczny oraz ?odwilż?. Socrealizm, jakkolwiek kojarzony jest głównie z literaturą lat 1949-1956, stanowił bezprecedensowy projekt, polegający na całkowitym podporządkowaniu wszystkich dziedzin artystycznych ideologii i propagandzie. Doktryna realizmu socjalistycznego ogarniać miała zatem nie tylko literaturę czy publicystykę, ale również malarstwo, architekturę, film czy muzykę. Skutki tego eksperymentu były, jak wiemy, artystycznie opłakane i obecnie ?powieści produkcyjne? w najlepszym razie budzą rozbawienie z powodu swojego niezamierzonego komizmu.
Z kolei ?odwilż?, której polityczną kulminację stanowił Październik ?56, to swoisty punkt zerowy na mapie powojennej kultury polskiej, moment, od którego zaczęło się odrabianie strat na polu literatury i sztuki. (?)
Zaproszenie do lektury
Oddajemy do Państwa rąk pierwszą książkę z serii Tom Kultury. Seria liczy w sumie sześć pozycji. Każda część dotyczy jednej, powojennej dekady i stanowi prezentację najważniejszych, naszym zdaniem, wydarzeń kulturalnych w kraju i na świecie. Pierwszy tom proponowanej przez nas serii traktuje o latach pięćdziesiątych.
Gdyby sporządzić kulturalną mapę tamtego dziesięciolecia, to w polskim przypadku centralne miejsce zajmuje na niej realizm socjalistyczny oraz ?odwilż?. Socrealizm, jakkolwiek kojarzony jest głównie z literaturą lat 1949-1956, stanowił bezprecedensowy projekt, polegający na całkowitym podporządkowaniu wszystkich dziedzin artystycznych ideologii i propagandzie. Doktryna realizmu socjalistycznego ogarniać miała zatem nie tylko literaturę czy publicystykę, ale również malarstwo, architekturę, film czy muzykę. Skutki tego eksperymentu były, jak wiemy, artystycznie opłakane i obecnie ?powieści produkcyjne? w najlepszym razie budzą rozbawienie z powodu swojego niezamierzonego komizmu.
Z kolei ?odwilż?, której polityczną kulminację stanowił Październik ?56, to swoisty punkt zerowy na mapie powojennej kultury polskiej, moment, od którego zaczęło się odrabianie strat na polu literatury i sztuki. (?)