Szamanka od umarlaków

Martyna Raduchowska
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 90 ocen kanapowiczów
Szamanka od umarlaków
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 90 ocen kanapowiczów

Opis

Ida Brzezińska ma Plany przez wielkie Pe. Niestety, ma jeszcze Pecha – też przez wielkie Pe.

Jej los spadkobierczyni wielopokoleniowego magicznego rodu wydaje się przesądzony, tym bardziej że to tylko kwestia czasu, zanim ktoś odkryje, że dziewczyna widzi duchy. A wtedy żegnaj, wolności! Witaj, szkolenie na medium u apodyktycznej ciotki!

Kontakty z umarlakami Ida ma zamiar nawiązywać dopiero po swoim trupie, kiedy więc stawia na swoim i utrzymując nadprzyrodzony dar w tajemnicy, rozpoczyna zwykłe szare studenckie życie po niemagicznej stronie mocy, trochę ma nadzieję, a trochę się łudzi, że to nareszcie koniec jej kłopotów.

A tymczasem to dopiero Początek. Przez wielkie Pe!

Wydanie, będące I tomem cyklu, jest poszerzone o niepublikowane dotychczas opowiadanie Maszkarada.

Wydanie 3
Data wydania: 2024-08-17
ISBN: 978-83-68005-46-2, 9788368005462
Wydawnictwo: Mięta
Cykl: Szamanka od umarlaków, tom 1
Seria: Mint Witch
Kategoria: Fantasy
Stron: 480
dodana przez: mewaczyta
Mamy 4 inne wydania tej książki

Autor

Martyna Raduchowska Martyna Raduchowska
Urodzona 16 lipca 1987 roku w Polsce (Wrocław)
Martyna Raduchowska – polska pisarka science fiction i fantasy, psycholog i kryminolog. Debiutowała w 2007 roku w antologii „Kochali się, że aż strach” którą tworzyli również, między innymi: Aleksandra Janusz, Daniel Greps i Andrzej Sawicki[1]. Abs...

Pozostałe książki:

Szamanka od umarlaków Harda Horda Demon Luster Wigilijne opowieści Fałszywy Pieśniarz Kwiat paproci i inne legendy słowiańskie Nawia. Szamanki, szeptuchy, demony Cyberpunk Girls. Opowiadania Łzy Mai Harde Baśnie Spektrum Inne nieba Harde Bestie Kochali się, że strach Szepty - charytatywna antologia na rzecz WOŚP Maszkarada Nawiedziny
Wszystkie książki Martyna Raduchowska

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Magia, Wrocław, trupy, duchy lustra i….Pech

WYBÓR REDAKCJI
16.04.2020

Uwielbiam fantastykę! Jednak w moim fantastycznym serduchu więcej miejsca zajmuje literatura spod sztandaru magii i miecza. Po prostu ubóstwiam klimaty średniowieczne! Czy zatem współczesny Wrocław pani Raduchowskiej, zasłużył na moje uznanie? @Obrazek „Szamanka od umarlaków” opowiada historię o Idzie. Ida pochodzi z wielkiego rodu czarodzi... Recenzja książki Szamanka od umarlaków

@Almaranth@Almaranth × 6

To co lubię najbardziej

22.10.2024

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Mięta* Muszę zacząć od tego, że ta książka kupiła mnie swoją cudowną okładką i barwionymi brzegami, tytułem i przede wszystkim opisem. Miałam bardzo wysokie oczekiwania, bo tematyka jest mi bardzo bliska i niemal wszystkie oczekiwania zostały spełnione. Książka ze świata fantasy nawiązująca do pradawnych wierz... Recenzja książki Szamanka od umarlaków

Oh Ida

28.08.2024

Wracacie czasami do książek, które przeczytaliście lata temu? Ja jestem ogromnym fanem czytania książek kilkukrotnie. W swojej kolekcji ulubionych książek mam kilka takich, do których staram się wracać co najmniej raz w roku od wielu lat. „Szamanka od umarlaków” od Martyny Raduchowskiej jest właśnie jedną z takich książek, gdzie teraz czytałam j... Recenzja książki Szamanka od umarlaków

Umarlaki, duchy, demony i inne

17.11.2019

Taka pierdółka, takie niby nic, a tak mnie wciągnęło, tak rozbawiło, tak zrelaksowało, że chcę więcej i po więcej sięgnę, gdyż ukazała się część druga :) Ktoś napisał w swojej opinii, że książka dla nastolatków, że ta osoba z takiej literatury już wyrosła. Ja, na szczęście, nie wyrosłam i w dalszym ciągu mnie to bawi, intryguje, po prostu dostarcz... Recenzja książki Szamanka od umarlaków

@Nina@Nina × 3

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@mag-tur
2020-12-21
5 /10
Przeczytane

Uff, trochę potrwało zanim "zmęczyłam" tą powieść. Teoretycznie posiada wszystko w czym się obecnie zaczytuję, czyli magię, czarownice i różnego typu hokus-pokus. Co z nią zatem jest nie tak? Fabuła zapowiadała się ciekawie, jednak czy to styl pisarki czy też jak się później okazało, treść nie była tak wciągająca jakby się mogło wydawać. Potencjał jak najbardziej był, jednak gdzieś po drodze się zagubił. Dla mnie była nudna z zerową nieomalże akcją i tylko pech, który prześladował Idę - główną bohaterkę podnosi moją ocenę o 1 gwiazdkę.

× 3 | link |
@zacisze.wiedzmy
2019-11-06
8 /10
Przeczytane Posiadam Przeczytane 2019

Książka warta polecenia. Mimo, że chwilami wiało nudą to czytało się świetnie. Ciekawy pomysł na fabułę, fajni bohaterowie i mroczny klimat.

× 3 | link |
@Klaudek
@Klaudek
2012-07-31
10 /10
Przeczytane

świetna książka!! już dawno nie czytałam czegoś takiego;) odciąga od problemów i zamienia je na ciekawość i zaintrygowanie losami bohaterki:) co prawda na początku denerwował mnie język Tekli, ale po jakimś czasie i to polubiłam:) Liczę na to, że będzie jakaś kontynuacja:) zdecydowanie polecam!!! :)

× 2 | link |
@Vemona
2019-11-10
7 /10
Przeczytane Mam 2017 Fantasy Proza polska Ebooki

Zabawne, lekkie urban fantasy, z sympatyczną bohaterką główną i ciekawymi drugoplanowymi - cudowny Łapacz snów. :) Niechętne swym zdolnościom medium wplątuje się w aferę związaną z czarną magią, a pech radośnie chichocze w kącie - z pewnością przeczytam także drugi tom cyklu.

× 2 | link |
@apo
2024-09-14
7 /10
Przeczytane

Dawnymi czasy byłam oczarowana polską fantastyką. I oczywiście mistrzem Terry'm Pratchett''em. W pewnym jednak momencie nastąpił przesyt i... przerzuciłam się na kryminały. Niestety przez takie nieodpowiedzialne zachowanie narobiłam sobie zaległości. nie uratowała mnie nawet praca w bibliotece - bo człowiek zna autorów, tytuły, ale treści pozostają jednak nieodkrytą tajemnicą. Moglibyśmy rzec "czarna magią".


A jeśli chodzi o magię... A właściwie jej brak, to warto przedstawić Idę Brzezińską. Dziewczyna nie ma magicznych mocy, choć urodziła się w cieszącej się poważaniem oraz szacunkiem rodzinie znanych czarodziejów. Nie pomagają sesje magiczne podczas przesileń wiosennych i zimowych. Ida nie potrafi czarować. Wszyscy są o tym przekonani.

Jedyną osobą, która nie może się z tym pogodzić jest jej matka. Apodyktyczna a zarazem bardzo utalentowana czarownica wielokrotnie poddaje córkę testom sprawdzającym czy jej moce zostały pobudzone do życia. Nie przejmuje się uczuciami własnego dziecka. Jest skupiona na odkryciu i ujawnieniu światu, że Ida posiada moce. A ona jako matka przekazała te dobre geny. Bo tak znamienity ród nie może przecież przyznać się do takiej... "porażki".

Ale Ida nie ma mocy. Gdyż je głęboko ukryła. Młoda dziewczyna chce sama wybrać swój losu. Powoli budzi się w niej siła, odwaga i sprzeciw wobec kształtowaniu jej życia przez osoby trzecie. Sama chce decydować o swoim wykształceniu, kontaktach społecznych, a nawet tym czy wi...

× 1 | link |
@katala
@katala
2019-11-18
6 /10
Przeczytane Fantastycznie i paranormalnie 2016

Chyba za długo zbierałam się do napisania recenzji, bo sporo uwag i spostrzeżeń najnormalniej w świecie wyleciało mi z głowy. Ale to chyba też o czymś świadczy. I chyba tak wygląda moje ogólne podsumowanie tej książki – „wyleci mi z głowy”. Pewnie, że nie każda książka, a już na pewno nie każda z tego działu, pozostają w pamięci na lata, ale całkiem sporo jednak ma swoje miejsce w moich wspomnieniach. Teraz chyba tak nie będzie.
Postawiłabym dwie tezy.
Szamanka od umarlaków to nie jest zła książka.
Nie jest, bo język jest przyjemny. W sumie kiedy komuś podejdzie świat, to jest szybka w czytaniu. Kilka ciekawych postaci. Pomysł wcale nie z kategorii tych najsłabszych. Można domyśleć się, o co autorce chodziło. Można nawet polubić główną bohaterkę, bo choć dziewczę poraża niekiedy swoim brakiem zdrowego rozsądku, to zwykle taki typ bohaterów (w życiu bywa podobnie) wywołuje ciepłe uczucia. Niekiedy wbrew sobie można polubić bohatera, choć pewnie z dystansem, i nawet sprawnie sekundować mu w głupotach życia codziennego. W sumie sporo się dzieje i choć nie zawsze do końca byłam w stanie powiedzieć co, jak i dlaczego, jakiś specjalnych absurdów nie znalazłam.
Zdecydowanie najbardziej podobały mi się wstawki szamańskie.
Humor? Wolę lekko inny, ale uznaje, że taki też ma wielu zwolenników.

Szamanka od umarlaków to nie jest dobra książka.
Początek mnie uśpił maksymalnie. Chyba do tej pory nie wiem z jakiego powodu powstało pierwszych 100 stron. Jak na...

× 1 | link |
@snaky_reads
2021-11-29
6 /10
Przeczytane

Po przesłuchaniu książek K.B. Miszczuk wpadłem w stereotypowe myślenie i trochę się bałem, że w "Szamance od umarlaków" główna bohaterka będzie podobnie płaska. Chciałem jednak zacząć coś z polskiej literatury fantastycznej. Zdecydowanie się nie zawiodłem! Główna bohaterka w końcu była "jakaś" (miła odskocznia od Gosi Brzózki). Czasami jednak i w "Szamance..." trochę wiało nudą, ale, podsumowując, była to miła lektura.

× 1 | link |
@saskia9
2022-01-13
6 /10
Przeczytane 👉2022 Domowa biblioteczka🏡 Paranormal 💙

Książka sympatyczna, główną bohaterkę i jej ciotkę da się lubić. Niezły pomysł, historia wciąga i relaksuje, pióro lekkie i obrazowe, po prostu dobra rozrywka.
Czytałam z przyjemnością i chętnie sięgnę po drugi tom.

× 1 | link |
@CzarnaLenoczka
@CzarnaLenoczka
2024-09-13
9 /10

„Ida zwyczajnie miała Pecha.
Chociaż nie, to nawet nie było tak.
To Pech miał Idę.”
Ida Brzezińska zdecydowanie nie należy do osób w czepku urodzonych. Jako dziedziczka znamienitego rodu rozczarowuje wszystkich już od kołyski, a jej brak magicznych zdolności jest niemal legendarny. Gdy wreszcie udaje się jej wyrwać spod „troskliwych” skrzydeł rodziców, ma nadzieję na całkowicie normalne życie między niemagicznymi.
Jest tylko jedno ale… Ida widzi martwych ludzi.

Studia i samodzielne życie zdecydowanie nie spełniają Idowych założeń o dorosłości. W akademiku straszy, na parapecie zalęgła się wściekła harpia a jakby tego było mało umarli włóczą się za dziewczyną jak orszak pogrzebowy. Gdy Ida wreszcie poddaje się presji i trafia pod opiekę ciotki Tekli nie ma nawet najmniejszego pojęcia, że prawdziwa jazda bez trzymanki dopiero się zacznie.

Gdy zobaczyłam to konkretne, nowiusieńkie (trzecie już) wydanie Szamanki od umarlaków, oczy aż mi się zaświeciły z zachwytu, bo obok tej książki nie można przejść obojętnie. Przepiękna okładka, barwione brzegi …. I Ida. Po raz pierwszy po powieść Martyny Raduchowskiej sięgnęłam w 2011 roku, kiedy debiutowała na rynku i pokochałam Idę jak przyjaciółkę. Choć minęło tyle lat, nic się w moim przywiązaniu nie zmieniło, a ja wciąż z nadzieją wyglądam wszystkich związanych z j...

| link |
@patrycja.lukaszyk
2024-11-11
8 /10

W "Szamance od umarlaków" poznajemy Idę Brzezińską - dziedziczkę wielkiego, magicznego rodu, która nie marzy o niczym innym, jak o... normalności. Próbuje się oddać studiom i zapomnieć o tym, że widzi duchy, ale one zupełnie nie chcą jej dać spokoju - na czele z apodyktyczną ciotką, która za cel postanowiła sobie wyszkolenie dziewczyny na medium...

Uwielbiam urban fantasy, które tak zgrabnie wpisuje się w nasz świat i pozwala uwierzyć, że te zdarzenia mogłyby się wydarzyć. Autorka stworzyła rewelacyjną fabułę, która z lekkością pióra prowadzi przez zdarzenia pełne duchów, intryg, nawiedzeń i magii. Fantastycznie się bawiłam śledząc kolejne perypetie Idy obfite w humor, przyjemną nutkę mroku i niebanalną, porywającą akcję.

Ida jest znakomicie wykreowaną bohaterką. Jej buntowniczy charakter, spryt i autentyzm emocji - zupełnie jakby czytać o kimś, kogo się naprawdę zna! A i pozostała feeria postaci jej w niczym nie ustępuje. Wielokrotnie parsknęłam śmiechem na gderliwość Tekli, Gryzak miał w sobie swoisty urok (nawet jeśli nieco przerażający, gdy się wcielał w trupy), gromady duchów zapadały jednostkowo w pamięci i ich "czas antenowy" był w pełni wykorzystany. Najbliżsi Idy z kolei po stronie odrzucających bohaterów wzbudzali odpowiednio niechęć i potrzebę utarcia im nosa, co genialnie udawało się naszej medium.

To wydanie wzbogacone jest o prequel do serii w formie opowiadania "Maszkarada", które pozwala jeszcze lepiej poznać bohaterów, szczegól...

| link |
@zakaz_czytaAnia
2024-09-08
10 /10

Mam nadzieję, że teksty typu polscy autorzy i autorki nie umieją pisać przejdą jak najszybciej do lamusa. A Martyna Raduchowska jest jednym z przykładów polskich świetnych pisarek. „Szamanka od umarlaków” nie jest moją pierwszą książką autorki. Za to warto zaznaczyć, że to właśnie tą serią jej nazwisko pojawiło się na polskim rynku. I tak 13 lat po premierze pierwszego wydania dostajemy trzecie w cudownej oprawie (ale o tym jeszcze później opowiem), no i co najważniejsze z „Maskaradą”, czyli opowiadaniem, które również jest prologiem do historii. Jakby co, to dostępne jest ono również na Legimi jako osobna pozycja.

Zacznijmy od tego, że pani Raduchowska umie tworzyć damskie główne bohaterki. Trudno, by było nie polubić Idy, a co najważniejsze kibicować jej w tej zaskakującej ją, jak i czytelnika historii.

Co do samej opowieści pełnej duchów, magii, rytuałów i wszelkich stworów z piekła rodem to trzeba przyznać, że bardzo szybko da się wkręcić.

Akcja książki jest wartka, ale nie gna za szybko wszystko dzieje się w swoim tempie. Te opowieści po prostu czyta się to z uśmiechem na twarzy, bo trzeba pamiętać, że Pech robi wszystko, żeby ldze nie było łatwo w życiu, bo i po co.

Ja już ogromnie nie mogę doczekać się kolejnego tomu. Jednak teraz na chwilę wróćmy do wydania, ponieważ przez to, że jest to trzecie wydanie to warto wspomnieć o tym, jak ono wygląda. I o mama mia! Jest po prostu piękne. Nowa grafika na okładce do tego błyszcząca się...

| link |
@pola841
2024-10-22
8 /10
Przeczytane

Pięknie wydana „Szamanka od umarlaków” Martyny Raduchowskiej to kolejna reedycja tej książki. To nie jest moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Poprzednie było całkiem udane, więc bardzo chciałam nadrobić również tę serię. Książkę przesłuchałam w audiobooku. I chociaż nie przepadam za kobiecymi lektorami, to tym razem pani Ewa Abart spisała się wyśmienicie.

Ida Brzezińska pochodzi ze starego magicznego rodu. To oczywiste, że jej rodzice mają wobec niej pewne wymagania, którym Ida wcale nie zamierza sprostać. Wszak nie posiada kompletnie mocy i gdy wszystkie sposoby na jej obudzenie zawodzą, nasza bohaterka postanawia postawić na swoim i zacząć studia we Wrocławiu na wydziale psychologii. Ida jednak ukrywa wielką tajemnicę. Mianowice widzi duchy zmarłych i po drobnych kłopotach ląduje u swojej ciotki na szkoleniu, by zostać Szamanką od umarlaków. I uwierzcie mi na słowo, to dopiero początek tej historii…

Cóż to była za książka! Szczerze przyznam, że nie wiedziałam czego się spodziewać. Ale absolutnie się nie zawiodłam. Troszeczkę fabuła przypominała mi „Szeptuchę” pani Miszczuk. Ida również nie przebiera w słowach i ma całkiem niezły charakterek. A Tekla chwilami przypomina Jarogniewę. Te podobieństwa sprawiły, że bawiłam się przy tej książce wyśmienicie. Smaczku nadaje również opowiadanie stworzone przez autorkę specjalnie do tej edycji. „Maszkarada” nakreśla nam wydarzenia sprzed Szamanki i to był bardzo fajny wstęp przed główną historią. Styl pani Rad...

| link |
@agnban9
2024-11-14
8 /10
Przeczytane

"Szamankę od umarlaków" autorstwa Martyny Raduchowskiej poznałam już kilka lat temu. Teraz, przez to piękne wznowienie, wróciłam do świata Idy i jaki to był cudowny powrót. Zupełnie zapomniałam jak ja się na tym świetnie bawiłam. Ida, Tekla i Kruchy, to mieszanka wręcz genialna i wybuchowa. Uwielbiam humor autorki, trafia idealnie w mój gust. Ile się na tym uśmiałam, tyle mojego😁😁😁. Cały czas zadaje sobie pytanie:

IDA MA PECHA, CZY PECH MA IDĘ?

Cały czas ciężko mi określić, jak to jest😅🤣, wszystko zależy od okoliczności🤣😅. Ale Ida i bez PECHA pakowała by się w niebezpieczne i dziwne sytuację, bo kto jak nie ona. Trochę brakuje jej instynktu samozachowawczego, ale taki jej urok😅. Niby mądra dziewczyna, ale ma pecha i już🤣🤣🤣. Z nią się po prostu nie da wytrzymać. Dobrze, że Tekla jest duchem, bo by przez nią zeszła na zawał, teraz piecze nad nią będzie sprawował Kruchy, aż mu współczuję, bo wiem co go czeka😅(czytałam cała serię w poprzednim wydaniu), nie wie chłopina na co się porywa🤭🤭🤭, ale dzięki temu czeka nas jeszcze masą frajdy😁😁😁.

Zostawiam wam na koniec, taki smaczek. Rozmowy Idy z Teklą zawsze są w tym stylu😁😁😁.

📚📚📚

- A kogo będziemy wywoływać? ...
- Zobaczy, jak dojdziemy na miejsce. To mój stary przyjaciel, przeprowadziłam go kiedyś na drugą stronę.
- Znaczy się co, zabiłaś go?
- Nie. Ale niech no powie jeszcze coś głupiego, to nie wytrzymam i ją zabije na pewno...

📚📚📚

To jak skusiłam was😁...

| link |
@Chwila_pauli
2024-10-30
7 /10
Przeczytane Booktour


Ida to z pozoru zwykła dziewczyna, która chce chodzić do szkoły i zdawać maturę ze swoimi rówieśnikami. No właśnie.. z pozoru. Bo tak naprawdę wywodzi się z rodu czarownic i czarodziejów, tylko że u niej jeszcze nie ukazały się magiczne moce. Może akurat jest tym pokoleniem, które nie otrzymało żadnych magicznych mocy w genach? Choć to niemożliwe, a jednak.. z tym, że Ida posiada inne moce, o których nie wie nikt oprócz niej.. i zmarłych. Cóż... Tak, dziewczyna potrafi porozumieć się z duchami, przez co często ma urwanie głowy, ale rodzice tego nie zauważyli.

Początkowo książka mnie wgl nie wciągnęła. Ta "Maszkarada" bardzo mnie wymęczyła i wręcz musiałam się zmusić, by czytać dalej. Myślałam nawet, by porzucić już lekturę i odłożyć. Ale że nie lubię tak robić, to zaparłam się i powoli powoli czytałam. I dobrze zrobiłam. Bo jak już zaczęłam czytać konkretnie "Szamankę od umarlaków", to tak mnie bawiła ta historia, że zaśmiewałam się z niektórych tekstów i rozmów z ciotunią xd. Oj, nie miała Ida lekko ze swoją ciotką Teklą 😅. Ta kobieta przebijała wszystko. I w sumie to dzięki niej wyciągnęłam się bardziej w tę historię.

Jak już wciągnęłam się w historię, to dobrze się z nią bawiłam. Częściej się zaśmiałam niż wystraszyłam, ale raczej jakoś specjalnie nie będę się upierała by przeczytać pozostałe części. Jak same mi wpadną w ręce to ok, ale nie, żebym nie mogła się doczekać. Ale trzeba przyznać, że wydana została świetnie. Barwione brzegi kartek, wk...

| link |
@__Booksayah__
2023-10-06
3 /10
Przeczytane

❗TW: alkohol, narkotyki, krew, lekko drastyczne opisy, śmierć

Czytam literaturę dziecięcą, czytam też młodzieżową, ale pierwszy raz czułam się za stara na książkę, i to książkę, w której bohaterka była rok młodsza ode mnie (chociaż nie czułam, żeby miała 19 lat; swoją drogą, w opisie ma 18).

Narracja typowo w stylu ,,Barbie", ,,Scooby-Doo" i innych tego typu bajek - dorośli bohaterowie, ale grupa docelowa to osoby młode. Strasznie mnie to wymęczyło i gdyby nie audiobook, nie dobrnęłabym do końca. Jednocześnie czułam dysonans, bo często zamiast przekleństw używane były określenia w stylu ,,motyla noga" i zdrobnienia imion (Różyczka, Milenka), a z drugiej strony główna bohaterka pali, pije, a na początku nawet próbuje marihuany. Co do tego ostatniego to bohaterowie z jakiegoś powodu po alkoholu (i narkotykach?) zachowują się jak z typowej szkolnej prezentacji o działaniu narkotyków - widzą dżunglę i zwierzęta.

Irytowali mnie chyba wszyscy bohaterowie, a szczególnie Pech, który dosłownie jest pechem, tyle że jest spersonifikowanym. Poza nim była np. Tekla ze swoim dialektem(?) - w tej książce wyjątkowo mnie to raziło - i Ida (główna bohaterka), która nie chciała mieć nic wspólnego z magią, dlatego jej nie unikała i ciągle była nią otoczona.

To, co mi się podobało, to fabuła jakoś od 200 strony, zaczęło się tam dużo dziać i było to w pewien sposób intrygujące, ale nie na tyle, żebym nie mogła się oderwać.

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

„Oto największe utrapienie dla każdego, kto ma do czynienia z duchami: wkurzają człowieka, a on nawet nie może im za to dać w ucho. Duchy często wkurzają i przez to utrzymują znaczną przewagę w dyskusji”.
A ja nie pojmuję twojego entuzjazmu, skoro uroczysty czy nie, czy rubin, czy szmaragd, czy inny jadeit, ten rytuał i tak niczego nowego we mnie nie odnajdzie.
I zamiast uciekać i kryć się jak intruz we własnym domu, ruszyła na spotkanie irlandzkiej wiedźmy, która trzymała w garści całą jej przyszłość
W noc Samhain blask księżyca w pełni wyłoni z mroku pełnię twych mocy, Ido, i zakwitniesz pod jesiennym niebem niczym rzadki kwiat.
Rosnący sierp, pomyślała dziewczyna. Noc po nowiu. Czas wielkich zamiarów i wielkich możliwości. Z mroku w stronę światła. Z niemocy ku potędze.
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Maszkarada
Maszkarada
Martyna Raduchowska
7.7/10
Kiedy Ida już zaczyna wierzyć, że na jej drodze do upragnionej wolności stoi już tylko matura, wokó...
Demon Luster
Demon Luster
Martyna Raduchowska
8.1/10
Strzeżcie się, bo tym razem nawet szósty zmysł nie pomoże! Ida powoli godzi się ze swoim przeznacze...
Fałszywy Pieśniarz
Fałszywy Pieśniarz
Martyna Raduchowska
8.1/10
Ekipa śledcza Wydziału Opętań i Nawiedzeń wkracza do ogrodu Kusiciela, aby odkryć ostatni element ...