Opowieść o odmienności i akceptacji, zawiści i szczerej przyjaźni, nienawiści i uczuciu łamiącym wszelkie bariery.
“Lepiej jest naprawić pęknięte serce, niż złamane na pół. ”
“— Znalazłem go pośród cierni — wyjaśnił Brice. — Od razu skojarzył mi się z tobą.
— Bo jest w ciapki — zauważył ponuro Leith.
— Nie tylko. Przyjrzyj się uważnie.
Leith posłał Brice'owi sceptyczne spojrzenie, ale, po chwili wahania, zaczął oglądać kwiat.
— Widzisz? — zapytał Brice.
— Niby co?
— Jest piękny.”
“Tutaj, w tym miejscu, wszystko miało swój sens i cel. Trudno było zatem uznać, że coś tak istotnego mogło być zaledwie zrządzeniem przypadku. Spędził wieki na obserwowaniu ludzi, a teraz miał jednego z nich tuż przy sobie, i nigdy nie czuł się lepiej. Nie wiedział, czy to miłość. Nie wiedział, czym jest miłość. Mimo to, gdy Selvyn uśmiechnął się ciepło, i wziął go za rękę, patrząc mu w oczy z tkliwością, pomyślał sobie, że chyba nie mogło chodzić o nic innego.
Chyba to właśnie znaczyło kochać.”