Pani komisarz Lena Rudnicka z łódzkiej Komendy Miejskiej Policji jest pozbawiona empatii, ma niewyparzony język i nie liczy się ze swoimi przełożonymi, a swojego partnera sierżanta Marcela Wolskiego, z którym łączy ją skomplikowana relacja, traktuje czasem gorzej niż psa.
Mimo swojego trudnego charakteru wszyscy ją tolerują łącznie z jej szefem, bo ma jeden atut – jest najlepszym śledczym i świetną policjantką.
W powieści „Spektakl” Lena i Marcel muszą rozwiązać sprawę samobójstw dwóch nastolatek.
Autorka znakomicie przedstawiła problem przemocy domowej, manipulowania ofiarami przez domowego kata oraz molestowanie nastoletnich córek przez ojców.
Debiut Kingi Wójcik w 2020 roku z serią o komisarz Lenie Rudnickiej – „Poryw” i „Spektakl” to mocne wejście tej autorki na polski rynek powieści kryminalnej.
Miłośnicy rodzimych kryminałów powinny dobrze zapamiętać to nazwisko.
„Spektakl” to powieść napisana bardzo dobrze pod względem literackim, dojrzała, z przemyślaną i ciekawą intrygą kryminalną. Czytając książkę cały czas się zastanawiałam – to niemożliwe – autorka ma dopiero 26 lat! Na pewno pomaga jej w pisaniu powieści sensacyjnych fakt, że pochodzi z rodziny policyjnej.
Każdy czytelnik na pewno lubi czytać książkę, której akcja dzieje się w jego rodzinnym mieście i zna dobrze miejsca w niej opisywane, tym większą miałam frajdę czytają...