“Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót” to powieść Stefana Dardy, która po raz pierwszy na rynku pojawiła się w 2019 roku, a ja wykorzystałam okazję jej nowego wydania w 2024, by w końcu się z nią zapoznać. Jest to tom pierwszy serii, która liczyć ma cztery tomy, aktualnie na rynku dostępne są dwa, a kolejne ukażą się w 2025 roku.
“Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót” to zagajenie, początek rozbudowanej historii. I właśnie taki klimat da się w tej powieści odczuć - autor spokojnie buduje przedstawiony świat skrupulatnie opisując detale, które prawdopodobnie będą miały znaczenie w tomach kolejnych. Nie znaczy to oczywiście, że ta historia nic nie wyjaśnia - opiera się tak naprawdę na aż trzech zagadkach (przeszłości głównego bohatera, śmierci jego wuja i historii pewnego niepełnosprawnego chłopca), z czego dwie faktycznie zostają wyjaśnione. Czytelnik zatem po części jest usatysfakcjonowany, bo poznał część historii, jak i ciągle ma ochotę na więcej - w końcu i kolejne pytania muszą zyskać odpowiedzi, prawda? Książka łączy w sobie cechy wielu gatunków: zawiera solidną warstwę obyczajową, w której przedstawione jest życie postaci (Jakuba, który właśnie wyszedł z więzienia), jest i wspomniany już kryminał, bo przecież są zagadki związane z nieszczęśliwymi wydarzeniami, ze śmiercią włącznie. Jest też powieść psychologiczna, gdyż narracja prowadzona jest w pierwszej osobie czasu przeszłego, a zatem wymusza dobrą kreację wnętrza narratora. Jest również historia - histo...