🌒Od razu zaznaczam, że nie przepadam za krótkimi formami, jakimi są opowiadania. Mimo to, z pełną świadomością, sięgnęłam po ten zbiór. Postanowiłam dać szansę książce i oto, jak to się skończyło.
💀Mamy tutaj 9 historii, dłuższych i krótszych. Spodziewałam się czegoś z rodzaju ,,ręka, noga, mózg na ścianie", czegoś, co będzie literackim odpowiednikiem filmów ,,Teksańska masakra piłą mechaniczną" lub ,,Zły zakręt". Dostałam... coś innego, dostałam opowiadania grozy, które budziły grozę, a nie bezmyślnie masakrowały. Wiadomo, że jedne wciągały mniej, inne bardziej. Ze wszystkich mnie najbardziej zapadły w pamięć trzy: ,,Retrowizje", w którym zaciera się płynna granica między tym, co rzeczywiste, a tym, co można uznać za zjawisko nadprzyrodzone. Tytułowe retrowizje to umiejętność pozwalająca odkryć przeszłość osoby, której patrzy się w oczy. Bo są zwierciadłem duszy - podobno. Ten tekst skłonił mnie do refleksji o tym, co każdy z nas ma do ukrycia. A Wy? Spojrzelibyście bez obaw w oczy osobie o takich zdolnościach? Jakie tajemnice kryją Wasze oczy? ,,Rowerzysta", to z kolei opowiadanie pokazujące narastające w człowieku poczucie winy, kiedy dopuszcza się on czegoś strasznego. To idealne studium ludzkiej psychiki. Czy można żyć z poczuciem winy? Kto ma gorzej? Ofiara czy sprawca? I wreszcie ,,Pierwsza z kolei" - chyba moje ulubione. Ukazuje, jak dawne traumy i doświadczenia stają się zapalnikiem do budzącego się w nas zła. Czy tkwi ono w każdym z nas? Kiedy i jak znajduj...