Przeczytałam 3 tom serii . Mam mieszane uczucia początek i koniec książki bardzo mi się podobał. Jadnak czasami miałam ochotę książkę odłożyć. Nie mogłam znieść zachowania Casandry . Rozkapryszona i dziecinna dająca sobą manipulować . Nie podobało mi się , jak wychowywała syna , niby odpowiedzialna , jednak dla mnie wiecznie Tommego komuś podrzucała .
Autorka pisze luźnie dialogi co sprawia , że szybko się czyta i człowiek jest w stanie się przenieść wyobraźnią do losów bohaterów. Jednak zrobienie z głównej bohaterki pięknej bogini do której wszyscy wzdychali , było jak dla mnie przesadą .