To jest zdecydowanie ich czas, Meg i Brayan nawet nie ukrywają, jak bardzo są szczęśliwi, zwłaszcza że ich rodzina wkrótce się powiększy, a przygotowania do ślubu idą pełną parą. Młodych czekają fantastyczne wieczory: panieński i kawalerski, które spędzą w Las Vegas. A wiadomo, co dzieje się w Las Vegas, zostaje w Las Vegas…
Skąd w takim razie w Meg te wszystkie wątpliwości… Czy faktycznie powinna brać ślub z Brayanem? I komu tak naprawdę robi największą krzywdę: jemu, sobie, a może Erickowi?