Odliczanie, odmierzanie, ważenie – bez tych czynności trudno wyobrazić sobie jakiekolwiek działania w kuchni. Nawet geniusz kulinarny nie poradziłby sobie z przyrządzeniem jakiejkolwiek potrawy, gdyby stosował wyłącznie metodę „na oko”. Na szczęście przepisy, z których korzystamy, zawierają precyzyjne wskazówki dotyczące ilości poszczególnych składników potrawy. I tu nierzadko zaczyna się kłopot: jedne receptury podają wielkości w łyżkach i szklankach, inne w litrach, jeszcze inne w kilogramach... Uciążliwości pojawiają się również, gdy korzystamy z oryginalnych przepisów krajów stosujących inne jednostki, a także kiedy sięgamy po tradycyjne receptury z dawnych książek kucharskich.