- Co się dzieje w domu? - zapytałem. Miałem nadzieję, że Babetce w odpowiedzi wyrwie się coś, co naprowadzi mnie na trop jej zmartwień. - Anita gotuje, dziadka nie ma, poszedł na strażnicę. Kryśka reperuje magnetofon, bo coś w nim wysiadło - recytowała...