Oj co to był za thriller – to istny horror.
Czy przeprowadzka do świeżo wyremontowanego domu nad jeziorem Chobienickim we wsi Bagniska przyniesie szczęście Rafałowi i jego żonie Weronice?
Jak tona wsi bywa nikt nie lubi nowych mieszkańców. Czy domu dzieją się nadprzyrodzone zjawiska, czy też może to małżeństwo dostaje w głowę? Przekonajcie się sami. Mieszkańcy tej wioski coś ukrywają. Czy ujawnią prawdę nim będzie za późno?
Początek tej powieści jest bardzo mroczny. Dalej nie jest lepiej. Jeżeli lubicie się bać to dobrze trafiliście. Mieczysław Gorzka stworzył przerażające dzieło. Ta historia tak bardzo mnie pochłonęła, że aż nie mogłam się od niej oderwać. Za wszelką cenę chciałam poznać mroczną tajemnicę wsi, tak zawzięcie ukrywaną przez jej mieszkańców. Tutaj nie znajdziecie nic oczywistego. Autor sprytnie o to zadbał. Musicie bardzo uważać, ja byłam przerażona czytając.
Powieść „Krwawnica” trzyma w napięciu od początku, aż do samego końca. Co ma wspólnego wieś z tytułową „Krwawnicą”? Rozwiązanie tej zagadki poznacie czytając ten thriller.
Wciągająca fabuła, dobra akcja i to trzymanie w napięciu sprawiają, że nie można przejść obojętnie wobec tej pozycji.
Było to moje pierwsze, lecz nie ostatnie czytelnicze spotkanie z twórczością tego autora.
Dla lepszego efektu zachęcam do czytania „Krwawnicy” wieczorową porą, a zwłaszcza po zmroku.