"Sprawa pechowca" to tom otwierający cykl kryminałów retro 'Kroniki Klary Schulz'. Po raz pierwszy został wydany w 2013 roku, teraz w października 2019 książka została wydana jeszcze raz, w nowej, eleganckiej szacie graficznej. I własnie dzięki temu wznowieniu mogłam zapoznać się z tą serią.
Muszę jednak przyznać, że mam problem z tą książką. Tło historyczne, piękny stary Wrocław oddany jest z dbałością o każdy jeden najmniejszy szczegół. Umieszczenie akcji w środowisku artystycznym i miłość do muzyki wylewająca się z kart powieści również zyskały moją dużą przychylność. Gorzej było z główną bohaterką – mimo że jej historia ma naprawdę duży potencjał, to jej okropny, naprawdę okropny charakter trochę mi to wszystko zepsuł. Miałam wrażenie, że plącze się tu styl – raz był dziwnie nowoczesny, raz stylizowany na dawny, powabny.
Ze względu na to, że mam na swojej półce też tom drugi, więc dam serii jeszcze jedną szansę w nadziei, że styl autorki się trochę wyrobi, a główna bohaterka co nieco dojrzeje. Obym się nie zawiodła!