Urocza, pełna humoru i ciepła bajka dla najmłodszych, z cyklu "Perełki Mili".
"- Pucybutki? A któż to taki? - zakrzyknęła chórem cała reszta rodziny.
- Krasnoludki - pucybutki. No, wiecie, takie malutkie. - pokazał palcami.
- Ale skąd? Jak? Niemożliwe! - rozległy się dalsze okrzyki.
- Jak babcię kocham! Spotkałem je na schodach pod drzwiami, jakieś takie były zziębnięte i zbiedniałe... No to je wpuściłem do domu. No i czyszczą.
- A więc to tak... - powiedziała mama.
- Ach, jeśli tak, to w porządku - uspokoił się tato.
"- Pucybutki? A któż to taki? - zakrzyknęła chórem cała reszta rodziny.
- Krasnoludki - pucybutki. No, wiecie, takie malutkie. - pokazał palcami.
- Ale skąd? Jak? Niemożliwe! - rozległy się dalsze okrzyki.
- Jak babcię kocham! Spotkałem je na schodach pod drzwiami, jakieś takie były zziębnięte i zbiedniałe... No to je wpuściłem do domu. No i czyszczą.
- A więc to tak... - powiedziała mama.
- Ach, jeśli tak, to w porządku - uspokoił się tato.