Kajdany

Bartłomiej Kowaliński
8.2 /10
Ocena 8.2 na 10 możliwych
Na podstawie 20 ocen kanapowiczów
Kajdany
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.2 /10
Ocena 8.2 na 10 możliwych
Na podstawie 20 ocen kanapowiczów

Opis

Nikt nie rodzi się zły. Zło rodzi się w ciemności.

W piwnicy jednej z kamienic na krakowskim Podgórzu policja odnajduje okaleczone zwłoki młodej kobiety. Okoliczności zbrodni i tajemnicza wiadomość pozostawiona przy ofierze nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości, że doszło do brutalnego morderstwa.

Intensywne śledztwo, prowadzone przez komisarza Korczulę i prokurator Sadowską, wiedzie policjantów do kolejnego przerażającego odkrycia, jednak sprawca wciąż pozostaje nieuchwytny. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy kilka dni później, w innej części miasta, odnalezione zostaje kolejne ciało i… kolejna tajemnicza wiadomość. Śledczy nie mają złudzeń, że zbrodnie są dziełem jednego człowieka, którego tożsamość wciąż pozostaje zagadką. Mimo wysiłków wszystkie tropy prowadzą donikąd, jakby morderca zapadł się pod ziemię. Nikt nawet nie przypuszcza, jak trafne jest to stwierdzenie…

Brudny, gęsty i nastrojowy kryminał wiedzie czytelników w rzadko odwiedzane zakamarki Krakowa, przy okazji obnażając jego najciemniejsze strony: zimne piwnice, opuszczone podziemia, kanały pełne szczurów.

Bartłomiej Kowaliński, autor znakomicie przyjętej górskiej trylogii kryminalnej o dziennikarzu śledczym, porzuca Podhale, by odkryć przed czytelnikami nieznane oblicze Krakowa. „Kajdany” to klimatyczna, misternie utkana powieść kryminalna przedstawiająca zawiłe śledztwo, którego sukces wcale nie jest pewny.

Wydanie 1 - Wyd. Intium
Data wydania: 2024-10-24
ISBN: 978-83-68205-04-6, 9788368205046
Wydawnictwo: Initium
Stron: 464
dodana przez: Vernau

Autor

Bartłomiej Kowaliński Bartłomiej Kowaliński
Urodzony w 1986 roku w Polsce (Kraków)
Bartłomiej Kowaliński urodził się w 1986 roku w Krakowie i do dziś jest związany z tym miastem. Zawodowo zajmuje się doradztwem kredytowym oraz leasingowym. Pasjonat sportu. Uprawiał narciarstwo alpejskie, lubi też piłkę nożną oraz jazdę na rowerze....

Pozostałe książki:

W zmowie z mordercą Twarz bestii Kajdany Potwór z Podhala
Wszystkie książki Bartłomiej Kowaliński

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Oblepiony pajęczyną słów

26.10.2024

On to wszystko zaplanował. Sznur, szczury, kanały, kajdanki... „To teatr... Właśnie oglądamy jego spektakl” - spektakl mordercy, którego ofiarami są kobiety mieszkające w Krakowie. To reżyseria i scenariusz obsesyjnie wręcz zafiksowanego tyrana, który z szyderczym uśmiechem prezentuje sztukę pod tytułem „Kajdany” i wystawia ją na deskach komendy... Recenzja książki Kajdany

POD POWIERZCHNIĄ ŻYCIA

24.10.2024

POD POWIERZCHNIĄ ŻYCIA Miłośnicy mocnych wrażeń literackich powinni odnotować tę datę – 24.10.2024 – to właśnie dziś na księgarskie półki wkracza nowa powieść Bartłomieja Kowalińskiego. „Kajdany” to opowieść pełna zła, smutku i samotności. Było to moje pierwsze spotkanie z autorem. Jak je oceniam? Kraków. W piwnicy pewnej kamieni... Recenzja książki Kajdany

Kajdany

6.11.2024

„Kajdany” Bartłomieja Kowalińskiego to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, ale z pewnością nie ostatnie. Dosłownie w swojej twórczości mnie rozkochał i zauroczył! To jak potrafi poprowadzić akcję, bez zbędnego pośpiechu, a jednak z wielkim zainteresowaniem czytelnika! Dla mnie istny majstersztyk i już autor wpada na moją listę must read ... Recenzja książki Kajdany

@Gosia@Gosia × 4

Kajdany

6.11.2024

Znacie twórczość Bartłomieja Kowalińskiego? Czytam go od pierwszej książki, która wpadła mi w oko dzięki okładce. Potem oczywiście resztę też wypadła świetnie. Tak samo było z ,,Kajdanami". Pierwsze na co zwróciłam uwagę to okładka. A co znalazłam w środku? Jak to co? Dostałam świetnie napisaną sensacyjną powieść. W piwnicy w jednej z krakowski... Recenzja książki Kajdany

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Logana
2024-11-08
8 /10
Przeczytane

Jest to pierwsza powieść autora, którą czytałam i jestem mile zaskoczona.
Mimo że śledztwo w sprawie brutalnych zbrodni nie pędzi w zatrważającym tempie, to jest wciągające. Bohaterowie zostali precyzyjnie wykreowani. Ich relacje, dialogi są realistyczne. Postać prokurator Agnieszki Sadowskiej to jedna z najlepiej nakreślonych kobiet, jakie występowały w literaturze, którą czytałam. Logiczna, rozsądna, konkretna, która jednym zdaniem potrafiła zamknąć usta i postawić do pionu policjantów. Komisarz Sebastian Korczula idealnie uzupełniał Sadowską.
Niektóre rozdziały należą do sprawcy. Daje to czytelnikowi możliwość zrozumienia motywacji, ale jednocześnie nie zmniejsza zaciekawienia z toczącego się śledztwa.
Jedyną uwagą, jaka mi się nasuwa to, że autor powinien się postarać, by bardziej emocjonalnie zaangażować czytelnika i bynajmniej nie chodzi mi o intensyfikację i tak już brutalnych opisów zbrodni.

Po "Kajdanach" zamierzam przeczytać inne książki dotychczas napisane przez autora.

× 32 | link |
@ogrod.ksiazek
2024-11-04
Przeczytane

Wcześniejsze książki Autora wzbudziły moją sporą sympatię, która tą powieścią została ugruntowana. Bartłomiej Kowaliński chętnie podsuwa bohaterów z dobrymi moralnymi kręgosłupami, a bardzo mi się podoba. Do tego płynne i lekkie pióro, swobodne i naturalne dialogi. Same wydarzenia przedstawiane z kilku punktów widzenia, a to pozwala wejść głębiej, zrozumieć więcej.
Intryga zaskakująca, mimo, że spojrzenie mordercy znamy od samego początku.

× 4 | link |
@przyrodazksiazka
2024-11-19
10 /10
Przeczytane

Z pewnością można polecić autora za bardzo dobą fabułę, przemyślane wydarzenia oraz charakterystyczne postacie. Zwłaszcza silna postać pani prokurator, która była czujna niczym najwrażliwszy pies. Dodatkowo miała dwa oblicza, dla przyjaciół i znajomych była miłą i delikatną kobietą, która potrafiła współczuć, a jeśli chodzi o swoją pracę i wszystko, co się z nią wiązało, była twarda niczym głaz. W pracy nie liczyły się dla niej znajomości, każdy miał wykonywać swoją robotę najlepiej jak potrafił. Nie lubiła marnować czasu, ani robić zbiegowisk. Wszystko zawsze miała dobrze poukładane i zaplanowane. W ten sposób zasługiwała na poważanie ze strony współpracowników. Umiała również ofierze oddać cześć, by nie bezcześcić jej na wet po śmierci. Nie trudno się było domyśleć, że natrafia na zwłoki, które stanowiły dla niej i komisarza nie lada zagadkę. Nawet została przypomniana inne sprawa, gdzie również obecne były kajdany. Przyznaję, że w każdej innej książce zwłoki były albo pozostawione na widoku, albo szczelnie zamaskowane. Tutaj ten motyw był zupełnie inny, taki świeży. Co prawda mniej smaczny, gdyż poznaliśmy opis zwłok, ale na tyle interesujący, by czytać dalej i wciąż wyczekiwać kolejnych niespodzianek, które również się pojawiały. Rozpoczynają tu prowadzić rozmowy, czy sprawca może być ten, który uderzył kiedyś. Tak naprawdę ich spekulacje trwają, choć rozmawiają tylko o tym, co udało się wywnioskować z miejsca zbrodni. Nie są typami, które gdybają różne typy wydarzeń...

× 2 | link |
JU
@JustynaW
2024-11-03
9 /10

Co najbardziej lubicie w kryminałach? Ja uwielbiam śledztwa, które wymagają ode mnie pełnej czytelniczej uwagi i zaangażowania. Im trudniej tym ciekawiej.
W piwnicy zaniedbanej kamienicy na krakowskim Podgórzu policja odnajduje mocno okaleczone ciało kobiety. Pozostawiona przez zabójcę wiadomość przeraża i jest zapowiedzią kolejnych śmierci. Prokurator Sadowska i Komisarz Korczula ruszają w pościg za bestialskim mordercą. Ten jednak pozostaje niewidoczny, jakby rozpływał się w powietrzu lub zapadał pod ziemię.
Każde miasto ma swoje brudne tajemnice, ciemne, niebezpieczne ulice, a czasami też bestie ukryte w mroku. Kraków Pana Kowalińskiego przyprawia o dreszcze, mrozi krew w żyłach i nie daje spokojnie zasnąć. Książka wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do ostatnich. Autor podrzuca skąpe tropy, które szybko okazują się zwodnicze. Coś ewidentnie wisi w powietrzu, pojawia się gdzieś w zaułkach stron, jest ulotne i niepokojące.
Autor doskonale przemyślał intrygę. Nie dał nam żadnej szansy, wszystko precyzyjne wyważył, skrzętnie ukrył, czasami coś wyjawił, ale bardziej, żeby zmylić niż wyjaśnić. Tak zaplanował rozwój wydarzeń, że trudno jest odłożyć książkę a nawet gdy to się zrobi to i tak gdzieś w głowie pobrzmiewają nasze prywatne podejrzenia i domysły.
Bardzo polubiłam głównych bohaterów – Agę Sadowską i Sebę Korczulę. Są dynamiczni, czujni, analityczni i nie odpuszc...

× 1 | link |
@ewelinasieradzka0106
@ewelinasieradzka0106
2024-11-04
10 /10

KAJDANY
@bartlomiej_kowalinski_autor
@wydawnictwo_initium

"Po­trzeb­ny sznur, by zmroku wy­szedł szczur…Po­trzeb­ne pło­mie­nie, by zo­ba­czyć wil­ków cie­nie…Ból…Łez stru­mie­nie
Głę­bo­kie mają ko­rze­nie…Zimne zka­mie­nia ścia­ny. Po­tę­gu­ją na sercu rany…Kro­ple desz­czu nie­zli­czo­ne. Biją ozie­mię jak sza­lo­ne…Itak wciem­nej sa­mot­no­ści tonę. "

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora i jestem zachwycona!!!

Stworzył kryminał przesiąknięty zapachem stęchłej, pełnej szczurów piwnicy, w której ogromny strach przeżywają przetrzymywane ofiary. Niepokój, lęk i niewyobrażalny ból to wszystko skrywają mury piwnic kamienic Krakowa. A jeżeli dołożymy do tego zawiłe śledztwo i komisarza oraz panią prokurator, którzy są perfekcjonistami w wykonywanej przez siebie pracy, to wszystko sprawia że nie oderwiecie sie od lektury.

KAJDANY to rasowy, dobrze dopracowany kryminał, w którym psychopatyczny morderca karze swoje ofiary za.......
Tego oczywiście Wam nie zdradzę. Ale, podpowiem Wam że ma wyszukane metody swoich poczynań, przez co jeszcze bardziej wciąga czytelnika w wir wydarzeń i wspólnie śledzimy każdy kolejny krok, który na początku bardzo skutecznie umyka policjantom prowadzącym śledztwo.
Autor dopracowal tutaj każdy szczegół, każdy element, każde zdarzenie i każde posunięcie. Już od pierwszej strony rozbudził moją ciekawość a z każdą kolejną stroną było tylko lepiej.
Portret psychologiczny morder...

× 1 | link |
@WolneLitery
2024-11-12
8 /10

„Kajdany” Bartłomieja Kowalińskiego to książka, która pochłania od pierwszej strony i nie puszcza aż do ostatniego słowa. Historia jest mroczna, a fabuła pełna napięcia, które wisi nad czytelnikiem niczym ciężkie chmury nad Krakowem – miastem pełnym tajemniczych, opuszczonych zakamarków i podziemi, w których autor umieścił swoje dramatyczne wydarzenia.

Kraków staje się nie tylko tłem, ale wręcz jednym z bohaterów tej historii, dodając jej głębi i wyjątkowego klimatu. Kowaliński z niezwykłą precyzją oddaje atmosferę miasta, które, jak się okazuje, ma swoje mroczne sekrety i ciemne zaułki, nieznane nawet jego mieszkańcom.

Na pierwszy plan wysuwa się śledztwo w sprawie brutalnego morderstwa, które prowadzą komisarz Sebastian Korczula oraz prokurator Agnieszka Sadowska. Obie te postacie są złożone, wielowymiarowe, a ich wzajemne relacje dodają historii realizmu i złożoności. Relacja tych dwojga oraz ich wspólna praca przy rozwiązywaniu tajemnic tej mrocznej zbrodni to jeden z głównych atutów powieści.

Styl Kowalińskiego jest wyjątkowy – surowy i precyzyjny, bez zbędnych opisów, a jednocześnie bardzo obrazowy. Autor potrafi w kilku zdaniach oddać ciężką, mroczną atmosferę opisywanych miejsc, co wprowadza czytelnika w stan niepokoju i potęguje wrażenie uczestniczenia w tej tajemniczej historii. Trudno przejść obojętnie obok tak sugestywnych opisów i dbałości o szczegóły.

To książka dla prawdziwych miłośników kryminałów, którzy cenią sobie mr...

× 1 | link |
@Spizarnia_ksiazek
2024-11-02
8 /10
Przeczytane

"Nie da się pa­trzeć w przy­szłość, nie roz­li­cza­jąc się z prze­szło­ścią… ".

Prokurator Sadowska, w trakcie swojej dotychczasowej kariery, zetknęła się z wieloma aktami zła. Jednak widok, który zastała w spowitej mrokiem piwnicy, sprawił, że na moment zamarła. Nie ma wątpliwości, że doszło do brutalnego morderstwa, które przywodzi na myśl dzieło psychopaty. Śledztwo prowadzone przez komisarza Korczulę mimo wysiłków nie przynosi oczekiwanych odpowiedzi. Gdy odkryte zostaje kolejne ciało, staje się jasne, że sprawca nie spocznie, dopóki nie zrealizuje swojego chorego planu.

Granica między dobrem a złem jest niezwykle krucha, a czasem wręcz niewidoczna. Autor w dosadny sposób pokazuje, jak niewiele potrzeba, aby stanąć na jej krawędzi oraz jakie dramatyczne wydarzenia mogą do niej doprowadzić. Odsłania przed nami mroczne oblicze Krakowa, oprowadzając po ciemnych zaułkach, zatęchłych piwnicach czy opuszczonych podziemiach. Ponure wrażenie potęgowały rozdziały "oczami mordercy" z których wydziera ból i odrzucenie. Kowaliński nie oszczędza czytelnika, wciągając w sam środek zbrodni. Zanurzyłam się w tym mroku z poczuciem delikatnej przewagi nad śledczymi, domyślając się motywów sprawcy. Podobało mi się, że każdy aspekt dochodzenia opierał się na mozolnej pracy, przeprowadzanych przesłuchaniach oraz skrupulatnej analizie śladów. Ta drobiazgowość nieco spowalniała akcję, jednocześnie dodając autentyczności. Obrazowe opisy po...

× 1 | link |
@Olga_Majerska
2024-11-02
7 /10

w ręku jego kajdany
by zadać bólu rany
w sercu jego cierpienie
o ojcu złe wspomnienie

ciemne piwnicy mury
tam wygłodniałe szczury
by kobiety karę otrzymały
by zemsty smak poznały

w nim drzemie samotność
smutek to jego niezłomność
zło z krzywdy się rodzi
z cierpiącego serca wychodzi

tam w ciemności wołanie
tam w ciemności obłąkanie
serce mrokiem zmienione
serce traumą zmęczone

Pierwsze spotkanie z autorem.
I jakie dobre. Jakie mięsiste.
Mocne. Gęste. Obfite w duszność.
I lepkie od niepokoju.
Od klimatu, który wciska się pod skórę.
Bo ten mrok.
Bo ta ciemność ludzkiej duszy.
Bo ta jej szarość spływająca po piwnicy murach.
W niej zimno. I krew. I cierpienie.
Zemsty smak. I krzywdą natchnienie.

To szczury. Kajdany. I sznur.
By one poczuły. By one cierpiały.
By zemsty z rąk jego zaznały.
To pogoń. To szukanie.
To sprawcy ściganie.
Śledztwo zawiłe, tropy rozrzucone.
Po Krakowie.
Ciemnym. Mrocznym. I zimnym.
Przeszywająco zimnym.
Spowitym szarości mgłą.
Obleczonym w zło.
Które wydobywa się. Wylewa. Wypływa.
Z podziemi ciemnych jak noc.
Z duszy czyjejś. Natchnionej ku zemście.
Z serca samotnego,
mocno zranionego.

To jest kryminał z krwi i kości. Prawdziwy. Rzetelny. Szczery. Angażuje od początku. Wciąga najmocniej. Słowami kusi i zagadką kryminalną. Bohaterami wyrazistymi. Charyzmatyc...

× 1 | link |
@coolturka104
2024-11-20
7 /10
Przeczytane

„Kajdany” to najnowsza książka Bartłomieja Kowalińskiego, autora świetnie przyjętej podhalańskiej trylogii kryminalnej. Tym razem pisarz zabiera nas w podróż do Krakowa, by pokazać jego inne, bardziej mroczne oblicze.

Pragnęła umrzeć, ale na własnych zasadach. Spotkała jednak na swej drodze drapieżnika, który napisał dla niej inne zakończenie. Po wszystkim zostawił w piwnicy jej sponiewierane, nagie ciało szczurom na pożarcie.

Od początku jest bardzo intensywnie i emocjonująco. Opisy zbrodni robią duże wrażenie: są one brutalne, krwawe i odrażające. Kto i dlaczego zabija w ten sposób? Dowiemy się tego, nie tylko z kolejnych etapów toczącego się dochodzenia, na czele z prokurator Agnieszką Sadowską i komisarzem Sebastianem Korczulą, ale otrzymamy wgląd w umysł samego mordercy. Jego uczynki nie mogą znaleźć usprawiedliwienia, jednakże dowiemy się dlaczego stał się potworem. „Nikt nie rodzi się zły. Zło rodzi się w ciemności”.

„Kajdany” to niezwykle esencjonalny kryminał z mocnymi opisami zbrodni, intensywnym śledztwem, szalonym seryjnym mordercą, którego gęsta atmosfera zmrozi nas do kości.
Polecam każdemu kryminałożercy.

× 1 | link |
@Bibliotecznie
2024-11-19
8 /10
Przeczytane

"Kajdany" to pierwsza powieść Bartłomieja Kowalińskiego, którą miałam okazję przeczytać. Jeśli poprzednie trzy są równie dobre, to myślę, że z czasem sięgnę również po cykl z Pawłem Wolskim.

Miejscem akcji jest Kraków, jednak autor zaskoczył mnie stworzeniem kompletnie odmiennego od standardowego obrazu tego miasta. Tym razem prym wiedzie tutaj jego mroczna strona. Spodziewajcie się ciemnych miejsc, kanałów pełnych szczurów i brudnych piwnic.

W jednej z krakowskich kamienic zostają znalezione zwłoki kobiety. Śledczy znajdują przy nich tajemniczą wiadomość, która na razie nic im nie mówi, jednak z pewnością ma ogromne znaczenie dla dokonanej zbrodni. Sprawę prowadzą prokurator Sadowska i komisarz Korczula. Zanim jednak rozkręcą się w działaniach, zostaje znalezione kolejne ciało. Przy nim również czeka na policjantów wiadomość, a zatem morderca jest ten sam. Wkrótce okazuje się, że to jeszcze nie koniec...

W toku śledztwa policjanci typują kilku podejrzanych, jednak sprawa nie jest prosta. Wciąż trafiają na ślepe zaułki, a morderca sprytnie wodzi ich po manowcach zbrodni. Fascynujące jest obserwowanie toku myślenia śledczych i podążanie za nimi krok w krok, a także sięganie do umysłu i wspomnień mordercy, dzięki czemu możemy spróbować go zrozumieć. Przytłaczająca atmosfera miasta robi robotę.

Autor skupił się na zagadce kryminalnej i prowadzonym śledztwie, więc niewiele tu będzie tła społeczn...

| link |
@z_ksiazka_w_plecaku
2024-11-03
9 /10

„Kajdany” to książka, która porwała mnie od pierwszych stron. Nie potrafiłam oderwać się od niej nawet na chwilkę i przeczytałam ją w dwa wieczoru. Autor świetnie poprowadził akcje oraz oddał wspaniale klimat mrocznych, rzadko odwiedzanych części miasta.

Akcja książki może nie jest zbyt dynamiczna, ale autor świetnie buduje tu napięcie, które rośnie z każdą stroną. Bohaterowie tutaj są wspaniale wykreowani. Komisarz Korczul i prokurator Sadowska to postacie, które zdecydowanie są dobrymi śledczymi. W swojej pracy wykazali się nie tylko inteligencją, ale również nieszablonowym myśleniem i przebiegłością. Wszystkie stropy sprawdzili bardzo dokładnie.

„Kajdany” to kryminał, który posiada wszystko to co powinien posiadać dobrze napisany kryminał. Morderstwa, trudny do odnalezienia zabójca, zwroty akcji, mroczny klimat, dociekliwych śledczych i zakończenie, którego nie można tak szybko domyśleć się.

| link |
@patrycja.lukaszyk
2024-11-18
7 /10

Uwielbiam kryminały, które znakomicie grają klimatem historii. Ciemne piwnice, przerażające okaleczenia, kapanie wody w tle - czujecie tę atmosferę? Tutaj od pierwszych stron zostajemy pochłonięci niepokojącymi wstawkami z umysłu przestępcy, które wywołują ciarki na plecach, a jednocześnie śledzimy tok śledztwa, gdzie wprost odczuwamy każdy nietypowy dźwięk w odwiedzanych, mrocznych lokacjach, a oddech śmierci chucha nam nieustannie po karku.
Całość czyta się błyskawicznie, wprost się płynie przez fabułę. Byłam bardzo zaintrygowana zarówno wstawkami z perspektywy mordercy, które pozwalały lepiej poznać okoliczności i podstawy jego czynów, jak i porażkami oraz sukcesami policji. To przemyślana i dobrze napisana historia od początku do końca. Każdy fan kryminałów będzie zadowolony z lektury. Polecam 🔥

| link |
@etiudyliterackie
2024-11-20
8 /10

To historia, która pochłonęła mnie bez reszty. Aby rozwiązać tę sprawę musisz bacznie wszystko obserwować, bo każdy ruch może być niebezpiecznych, musisz cofnąć się w przeszłość, bo „nikt nie rodzi się zły. Zło rodzi się w ciemności.” Zawiłe śledztwo, świetnie wykreowani bohaterowie, mrok Krakowa… Po drodze napotkasz na wiele przeszkód, mylnych tropów, czasem zastoju w sprawie, bo morderca potrafi się kamuflować.
Brud, strach, szczury…. śmierdzące kanały i piwnice, miejsca w których nikt nie chciałby się znaleźć, to po nich będziesz kroczyć, aby dogonić sprawcę.
Trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, mam tylko jedno małe ale, za szybko się skończyła :)

| link |
@Amarisa
2024-10-24
7 /10
Przeczytane

zapraszam na premierową recenzję "Kajdan" Bartłomieja Kowalińskiego, z której dowiecie się, dlaczego uważam, że warto sięgnąć po tę powieść
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-kajdany-bartlomiej-kowalinski/

| link |
@ksiazka_w_kwiatach
2024-11-19
8 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Kajdany. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat