Przeczytane
Kochankowie z Japonii...
Scena wkroczenia do akcji dawnych znajomych Mustanga wywołała u mnie szeroki uśmiech na twarzy. Uwielbiam mangi, w których szybko można się zżyć z bohaterami, a FMA dokładnie takie jest. Pani generał jak zwykle rozbrajająca szczerością.