Współpraca: Wydawnictwo Videograf
„Ela” to książka, która zafundowała mi prawdziwy rollercoaster emocjonalny. Jest przesiąknięta bólem fizycznym, ale również psychicznym. Autorka świetnie ukazała portret kobiety zdradzonej i skrzywdzonej, która wpadła w rodzaj obłędu i mściła się na mężu i jego kochance. A do czego była w stanie się posunąć, to musicie sami przeczytać i dowiedzieć się.
Tytułowa Ela to kobieta przed pięćdziesiątką, samotna matka prawie już dorosłej córki. Pracuje w centrum kultury, a po godzinach dorabia w biurze nieruchomości, porządkując dokumenty. I to tam właśnie poznała Marusza. Mężczyznę trochę młodszego od siebie, mającego żonę i dzieci. Ela początkowo wypierała z swoich myśli i serca rodzące się między nimi uczucie, ale w końcu poddała się i posłuchała serca a nie rozsądku. Zakochanych dzieli różnica wieku, status społeczny i rodzinny, ale pomimo tego postanawiają być ze sobą. Mariusz zostawia swoją żonę, Klaudię. Jakie będą konsekwencje podjętej przez nich decyzji?
Historia opisana przez autorkę nie jest typowa. Dostarcza wielu emocji, często sprzecznych. Jest to historia o bólu, zdradzie, miłości i nienawiści. Miłość to uczucie piękne, powodujące, że człowiek rodzi się na nowo i daje nadzieje na lepsze jutro. Jego przeciwieństwem jest nienawiść, która niszczy wszystko. Rodzinę, relację z dziećmi a na końcu nas samych. Popycha nas w przepaść, z której ciężko jest wydostać się. Ratunkiem ...