" – Dzień dobry – powiedział ślimak i zaczął
z powrotem gramolić się na liść.
– Cześć – odparła dżdżownica – a co ty tam
niesiesz na plecach?
– Dom.
– Niemożliwe – zdziwiła się dżdżownica.
A nie mógłbyś go gdzieś zostawić?
Ślimak popatrzył na nią zgorszony.
– No wiesz!? Jakbym go zostawił, to musiałbym zawsze do niego wracać.
A tak, chodzę dokąd mi się podoba, a dom mam zawsze ze sobą. A ty nie?…"
z powrotem gramolić się na liść.
– Cześć – odparła dżdżownica – a co ty tam
niesiesz na plecach?
– Dom.
– Niemożliwe – zdziwiła się dżdżownica.
A nie mógłbyś go gdzieś zostawić?
Ślimak popatrzył na nią zgorszony.
– No wiesz!? Jakbym go zostawił, to musiałbym zawsze do niego wracać.
A tak, chodzę dokąd mi się podoba, a dom mam zawsze ze sobą. A ty nie?…"