Zaczyna się to jak zwyczajna bajka : Była sobie raz Czarownica, która ogromnie chciała mieć córkę. A tu - jak na złość - rodzili się jej sami synowie. - Muszę mieć córkę - biadoliła Czarownica, - tylko córce mogę przekazać moją wiedzę tajemną, jak mnie przekazała moja matka, a mojej matce jej matka. Z matki na córkę, zawsze tak było, A teraz, chyba ktoś rzucił na mnie zły czar...