Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki bezustannie opisuje granice duszy, tak jak geograf opisuje granice nieznanej ziemi. Porusza się po niewielkim obszarze i niestrudzenie kreśli pejzaż wewnętrzny, pejzaż własnego doświadczenia, którego podstawowym elementem jest smierć. Mówiąc inaczej: tu jest tam, gdzie jesteś, tam jest tam, gdzie chcesz być, a poezja Dyckiego jest granicą. - Grzegorz Jankowicz