Bohaterkami tomu Zaplecze są książki z rodzinnej biblioteki Dyckiego (...), z reguły książki stare (choć nie zawsze, jakiś poeta współczesny też czasem się załapie). (...) Dycki tych książek nie omawia, on się nimi "rozkoszuje", i trzeba podziwiać inwencję, z jaką wymyśla setki sposobów, aby wyrazić swój zachwyt oraz ukontentowanie.
- Adam Wiedemann