Dzieje się! Bardzo, bardzo dużo. Przeskoki w czasie, wielowątkowość, sporo bohaterów i przeszłość owiana tajemnicą, mrokiem i niepewnością. Wierzenia, wizje, halucynacje? Koszmary, zatraceniu duszy, sekta. Okaleczania młodych, pięknych kobiet. Zbrodnia. Mogłabym wyliczać i wyliczać. Najważniejsze, że wszystko to, każdy element pod koniec wskakuje na odpowiednie miejsce i wszystko składa się w całość. I wyszło naprawdę fajnie. To chyba pierwsza książka, którą przeczytałam, a która posiada w swojej fabule wątek bioenergoterapii i to wykorzystany w taki sposób. Niewątpliwie sięgnę po kolejne książki autora, zwłaszcza, że „Ciemne siły” była jego debiutancką powieścią i wznowieniem w tym wydawnictwie.
Polscy archeolodzy prowadzą wykopaliska na terenie Rosji , gdzie dokonują niezwykłego odkrycia. Wkrótce jednak okazuje się, że znalezisko, może sprowadzić na nich ogromne kłopoty. Wszyscy wokół skrywają tajemnice, a sami mieszkańcy nie są w stosunku do nich przyjacielsko nastawieni. Wierzenia i przesady to jedynie część tego z czym przyjdzie się im zmierzyć, a osaczający mroczny las wywoła u każdego z osobna swoje wyrzuty sumienia…
Komisarz Starski prowadzi w tym czasie swoje najtrudniejsze śledztwo. „Okrutnik” atakuje ponownie, a jedno ofiary, młode i piękne kobiety celowo zostają okaleczone…
Wszystko to, może mieć związek z wydarzeniami, które odbywają się na terenie Rosji, ale czy na pewno? Jaki cel przyświeca sprawcy brutalnych czynów?
Koniecznie pr...