Cytaty z książki "Brzydcy ludzie"

Do książki zostały dodane 22 cytaty przez:

@maciejek7 @maciejek7 (22)
Dodaj nowy cytat
Rząd przed nimi siedziały ufryzowane kobieciny w odświętnych sukienkach, które, Heniek dałby sobie rękę uciąć, po powrocie do domu odwieszą do szafy. Po co prać, jak czyste, raz włożone. Wody szkoda, prądu, czarny kolor szybko blaknie. Trzeba trzymać w gotowości, koleżanki już niemłode. W takich chwilach zazdrościł nieboszczykowi szczelnej trumny. Może i sądem ostatecznym musiał się przejmować, letnim smrodem pod pachami już nie.
W dawnych czasach nie było problemu z dostępem do źródełka. Na każdym rogu wystawał saturator wózkowy na motorowerowych kołach, serwujący wodę zwaną gruźliczanką.
- To co nim telepie?
- Ma nowego kolegę. Parkinsona.
Andrzej szedł o zakład, że staruch słyszy to, co mu wygodnie. Testuje wytrzymałość zięcia. Karze go za odebranie sobie córki. Jak to jest, że synowie szybciej się odpępowiaja, a dla córki żaden kandydat na męża nigdy nie jest dostatecznie dobry? W opinii ojca, rzecz jasna, bo obiektywnie rzecz ujmując, Gertruda lepiej trafić nie mogła.
Nowoczesne sprzęty specjalnie produkują tak, żeby za kilka lat się psuły, i trzeba znowu wyskakiwać z kasy. Gdyby ludzie szanowali dorobek rodziców, po dziś dzień służyłby niejednemu.
Czy można kochać kogoś przez całe życie? Nie. Można nazywać w ten sposób przywiązanie, zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, ale prawdziwie kocha się tylko raz, jeden jedyny i nigdy więcej.
Pogarda zasłaniała oczy Sandry jak zaćma, przy czym tę drugą dało się zoperować.
Jeśli człowiek ma tyle lat, na ile się czuje, to Henryk obudził się jako dwudziestolatek, a do wieczora przybyło mu góra dziesięć.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl