Oliwia w trakcie przeglądania rodzinnych albumów wpada na pomysł, aby odwiedzić miejscowy zakład fotograficzny i podpytać Igora Dąbrowskiego, czy nie zachowały się u nich stare zdjęcia jej babci. Igor zajmował ważne miejsce w sercu Oliwii w czasach szkolnych. Teraz prowadzi zakład, który założył jego dziadek. To właśnie on robił sesje zdjęciowe babci bohaterki, która była modelką.
Następnego dnia kobieta w wiadomościach dowiaduje się o popełnionym morderstwie pewnej studentki, którą Oliwia mijała na schodach zakładu.
Od tego momentu zaczyna się splot wydarzeń, który doprowadzi do ujawnienia sekretów sprzed lat. Takich, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego.
Echh…. Fabuła brzmi świetnie. Lubię motyw wywlekania rodzinnych sekretów i tajemnic po latach J Swoją drogą to bardzo ciekawe, jak pewne z pozoru nieistotne zdarzenie, spotkanie może spowodować tyle zamętu i tak wywrócić życie do góry nogami.
Z główną bohaterką różnie to u mnie bywało. Nie do końca rozumiem jej relację z mężem, kontrolującym każdy jej krok. Wiem oczywiście, że takie związki istnieją i ludzie tkwią w nich z różnych powodów.
Książka z gatunku kryminał/thriller dla mnie jednak była to bardziej powieść obyczajowa z elementami kryminału. Czytało się ją dobrze i bardzo szybko. Zdecydowanie jest to zasługa lekkiego pióra autorki. Jednak czegoś mi tu zabrakło. Tych emocji tak charakterystycznych d...