Nigdy nie spotkałem osobiście księdza Karola Wojtyły, a jednak nasze drogi wiele razy skrzyżowały się w Bieszczadach i Beskidzie Niskim. Chodziliśmy po tych samych szlakach i ścieżkach. Piliśmy wodę z tych samych górskich strumieni. Może nawet kąpaliśmy się w tej samej baduni... Ksiądz Karol Wojtyła, także jako kardynał, dwadzieścia razy turystycznie bywał w Bieszczadach i Beskidzie Niskim począwszy od 1952 r. Był jednym z pierwszych, którzy po II wojnie światowej przeszli jako turyści czerwonym szlakiem beskidzkim. To stąd, przerywając swój urlop w lipcu 1978 roku, wyjechał do Rzymu na konklawe... Ta książka opowiada o wszystkich Jego bieszczadzko-beskidzkich wędrówkach i związanych z nimi miejscach.