Przeraźliwa cisza południa. Rolety opuszczone, miasto śpi, domy też, pod tynkiem unosi się i opada zwolniony oddech kamieni. [...] Ulice są puste, tylko na murkach śpią koty. Dotknięte ręką otwierają oczy, w których - jak na zatrzymanych zegarach - zapisane jest nieruchomo południe wąską wskazówką źrenicy. [...] Miasta włoskie różnią się między sobą kolorem. Asyż jest różowy, jeśli to banalne słowo może oddać ton lekko czerwonego piaskowca; Rzym utrwala się w pamięci jak terakota na zielonym tle. Orvieto natomiast jest brązowozłote. Czym jest ta książka w moim pojęciu? Zbiorem szkiców. Sprawozdaniem z podróży. Zbigniew Herbert Barbarzyńca w ogrodzie wraz z Labiryntem nad morzem i Martwą naturą z wędzidłem tworzy trylogię - niezwykłą opowieść o \"złotych wiekach\" sztuki i cywilizacji europejskiej.