Tytuł może i nie jest do bani, natomiast ja sobie myślę że jeśli ktoś mówi że coś jest gniot to niech jakoś to uzasadni. Nie bo nie dałam rady przeczytać ale konkretnie CO sprawia że to gniot. Zresztą to by bardzo tę dyskusję wzbogaciło.
No ja bym tak 1.5 potrzebowała, zresztą ciężko mi się skoncentrować jak ktoś czyta ze swoimi akcentami czy zawieszaniem głosu. Ja jak czytam to rabie jak maszyna.
Ja nie lubię bo czytam szybciej niż lektor, próbowałam audio ale nie idzie. Bo zanim on przeczyta jeden akapit to mi już myśli uciekają gdzie indziej i zapominam co przed chwilą było. A z kolei jak przyspieszyć to głupio brzmi.
Weź mie się tu nie wywyzszaj kochaniutki bo ja mam już w domu Kotołaka. Siad!
Siedzisz na kibelku i nagle ze szpary pod drzwiami oraz otworu wentylacyjnego zaczyna się wydobywać dziwny dym. Nie możesz wstać bo to numer 2, co robisz?
Idziesz do spożywczaka po bułki a tam stoi Archanioł Gabriel i się pyta: sorry, wiesz gdzie tu można dobre zioło kupić? Co robisz? Noża przecież chyba nie wyjmiesz, no nie?!