Spróbowałbym obejrzeć, co prawda kojarzy mi się z filmem o facecie w łódce i nie wierzę, że wniósłby on coś do mojego życia, ale a nóż bym się mylił. Bardzo lubię "Autora widmo" Polańskiego, chociaż tam pozornie się mało dzieje, albo "Wenus w futrze" - gadają sobie w teatrze. w ogóle Romek świetnie łączy artyzm z przystępnością.