Dlatego najlepiej byłoby ustalić dolny limit dla opinii np 500 znaków, znieść limit znaków dla recenzji i obie formy wypowiedzi pisemnej zrównać punktowo, to mniej będzie nudnych, przelanych tekstów, no chyba, że ktoś koniecznie musi wybzdzić z siebie recenzję, bo "jestę recenzentę" i mam blog i insta i zdjęcia z książkami tam wrzucam :)