Maciek

@Airain
Szewc bez butów chodzi i ryba też, bo ciszej - w samych skarpetkach :)

Nie wiem, może dalej się rozkręca, ale już nasza Bonda jest lepsza.

@ wszyscy
Nie osłabiajcie mnie, ta książka jest tak generyczna, bezpłciowa, niezaskakująca, schematyczna i średnio napisana, że koszenie trawy przy czytaniu tego czegoś było fascynujące (edit: co ja piszę, już nawet myślenie o koszeniu trawy było fascynujące)

Konkubina mi opowiada na dobranoc, od razu z recenzją :P

Jeszcze mam "I odpuść nam nasze ..." J.L. Wiśniewskiego. Teroretycznie o zabójstwie Zauchy a praktycznie ch.. wie o czym - gawęda pijanego wujka.

@LMR
Była po prostu słaba/przeciętna/ niczym-nie-wyróżniająca-się :)

O właśnie jak już jesteśmy przy ilustracjach, to okładka ciszy też ssie :D

O mam jeszcze, jak zobaczyłem @Johnson to mi się przypomniało :P, (fanfary!): Ciszę białego miasta!

I tak pewnie kiedyś przeczytam, ale znając pisarstwo Mc Carthego, to nuda wcale mnie nie dziwi (np. w to nie jest kraj dla starych ludzi też wiało nudą, a mimo wszystko książka była dobra, może po prostu Cormac nie umie w postapo).

Nawet ja słyszałem o tej książce, chociaż niespecjalnie jestem targetem - promocja mocno :D
Podobnie jest ze "Złodziejką książek" patrząc po ocenach, to najlepsza książka na świecie, a jak zacząłem czytać to "meeeh" - dałem spokój.

Świetna, w 100% w moim guście.

Jaki był największy (lub najpamiętniejszy) czytelniczy zawód?

Mnie strasznie zawiodła Żmija Sapkowskiego. Tak się jarałem, tak czekałem, tak sam sobie pompowałem mózg hajpem przed premierą, a książka okazała się być "ok" - 6/10.

Anyone?

Ruszyliśmy dalej. Po niedługiej chwili ostrzał osłabł, potem ustał zupełnie - pewnie kurduplom skończyły się żołędzie pomyślałem, jednocześnie licząc na to, że nie znajdą szyszek, albo po prostu nie zaczął ciskać kamieniami.
Byłem zmęczony i obolały. Do pulsujących przedramion doszła śliwa pod okiem i pogryziona łydka, która też powoli zaczynała puchnąć i swędzieć jak po ugryzieniu komara...

- Jako żywo - nasz karypel :)

Zostaliśmy zasypani gradem żołędzi.
Czułem, że pod okiem już rosła mi śliwa, do tego boleśnie oberwałem w udo i łokieć, jednak ten atak nie był wiele bardziej uciążliwy, niż natrętny komar.
- Jak dokładnie one zabijają swoje ofiary?
Zapytałem wiedźmina jednocześnie starając się osłonić twarz przed leśnymi pociskami - to muszą być strasznie cierpliwe stworzenia, jeśli ich jedyną br...

To jest z mbape :P
@aleksiunka około 205 cm, bez butów :)

Jak pytam wujka o mbenge, to mi opowiada o jakimś koszykarzu z LA Lakers :D

@Owszem :) problem w tym że nie rozpoznałbym która to belgijska nawet jakby błagała o litość po flamandzku :D

@LMR
Cóż począć, z tego co wiem admini lubią dobrą Whisky ewentualnie belgijskie czekoladki, ale nie sugeruje przekupstwa - absolutnie :)

@luna do dwóch miesięcy się czeka na akceptację. Muszą sprawdzić anty-plagiatem itp...

Tym młodym Hatfieldem mnie zmartwiłeś :P
Edit: Fak. Właśnie zobaczyłem Halforda nie Hatfielda. Dysleksja nie boli

Jechaliśmy coraz wolniej. Nasze wierzchowce co j rusz potykały się ze zmęczenia, a i my nie byliśmy w lepszym stanie. Wreszcie, gdy dotarliśmy do całkiem sporej polany Marusha zarządziła popas.
- Teobaldzie! - zawołała naszego przewodnika - daleko jeszcze do przełęczy?
- D - daleko p - pani - wyjąkał nasz przewodnik, widać, że mimo kwalifikacji prąd wciąż robił na nim wrażenie - b-będ...

Faktycznie też słyszę tutaj ironów - soczyste :D

Dreszczyk emocji jak na polowaniu co najmniej, robię podobnie, ale jeszcze zaglądam na strony wydawnictw, bo czasem u źródła najtaniej :)

- Witajcie szlachetni panowie - powiedział pewnym głosem - I pani - skłonił się jeszcze niżej dostrzegając wśród nas Marushę.
- Co tu robisz sam po nocy człowieku? -Guss zatrzymał konia między rudą a nieznajomym. Nie spuszczał dziwaka z oka, dłoń zacisnął na rękojeści miecza, gotowy w każdej chwili błyskawicznie dobyć go z pochwy. Łucznicy rudej otoczyli nas ciasno, i mierząc wokoło ze sw...