Wyborny trup recenzja

"Istota ludzka jest skomplikowanym bytem, a mnie oszałamiają nikczemności, sprzeczności i wzniosłe porywy ludzkiej kondycji. Nasza egzystencja byłaby rozpaczliwie szara, gdybyśmy wszyscy byli nieskazitelni."


Mam wrażenie, że książka Wyborny trup to pozycja o której niesamowicie dużo mówiło się w poprzednim roku. Widziałam o niej wiele pozytywnych opinii, a przede wszystkim widziałam jakie emocje ona wywoływałau wielu czytelników więc gdy szukałam czegoś w miarę krótkiego w audio zdecydowałam się właśnie na tę historię tym bardziej, że miałam ją już od dłuższego czasu na swojej półce na Legimi, właśnie przez rozgłos, który towarzyszył jej premierze.

Tematyka jest oczywiście mocna i nie można tu się nie zgodzić z tym stwierdzeniem. Doczekaliśmy się czasów, gdy nie możemy pozyskiwać mięsa zwierzęcego, ludziom go jednak brakuje mimo substytutów i przychodzi czas na przyzwolenie na kanibalizm. Ludzie są hodowani typowo na jedzenie. Dzięki tej pozycji możemy przespacerować się przez hodowle gdzie spotkają nas tak dosłowne opisy, że sama ślina staje w gardle a im idziemy głębiej tym bardziej robi się obrzydliwe i bezpośrednio. Bo to tak jakbyśmy szli przez ubojnie dzisiejszych czasów tylko w klatkach zamiast zwierząt dostrzegalibysmy nasz gatunek przygotowany na obróbkę.
No brzmi strasznie.

Tak więc tak, motyw książki jest okropny. Daje on wiele do myślenia i skłania do mocnych refleksji ale. No właśnie ale jednak mimo tej bezpośredniosci, mimo obrzydliwości książka nie wywarła na mnie takiego wrażenia jak na wszystkich innych. Ot przesłuchałam ją, wstrząsnęło mną kilka razy ale po skończeniu zdałam sobie sprawę, że nie chwyciło mnie tak mocno bym mogła ją wychwalać bo przesłuchałam ją na jednym tchu i tyle 🤷🏻‍♀️
Sama mocna tematyka to jednak dla mnie nie wszystko by książka mną wstrząsnęła, czegoś mi tu jednak zabrakło, coś co by sprawiło, że nie będę mogła przestac o niej myśleć przez bardzo długo, a tak nie jest. Wydaje mi się, że to trochę przerost, widać że autor chciał dać nam coś mocnego ale zrobił taki mix wszystkiego, że wyszło nie aż tak genialnie jak by mogło. A potencjał był przeogromny.

Książka więc jest o mocnej, wręcz obrzydliwej tematyce ale dla mnie to tyle. Ani nie odradzam ani nie polecam ☺️