Wyborny trup recenzja

"Wyborny trup" jak sama nazwa wskazuje to książka niezwykle wyborna. Ale nie w ten wytworny sposób, tylko przeraźliwy, wstrząsający i szokujący zarazem. Książka, która złamała wszelkie konwenanse, a opisane w niej wydarzenia znajdują się w powszechnej rubryce "rzeczy, o których się nie mówi". Ale tutaj się o nich mówi. Prowokuje się czytelnika do wyobrażenia - czegoś niewyobrażalnego, do przeżycia czegoś - czego w rzeczywistym świecie by się nie przeżyło. Taki to spektakl wymyśliła nam autorka. Mocny.

Przed rozpoczęciem czytania należy wyłączyć wszelką moralność, bo wizualizacja scenerii, w której rozgrywają się poszczególne rozdziały książki pozostaną z Wami na długo.

Argentyńska pisarka dała prawdziwy popis pisząc to dzieło. Wprowadziła niepozorną początkowo akcję, gdzie na skutek panującego wirusa na świecie są braki w postaci mięsa zwierzęcego. Dlatego też ludzkość nie ogranicza się jedynie do jego poszukiwania, ale legalizuje, tak zwane "mięso specjalne". I dokładnie tak drodzy czytelnicy, nie jest to nic innego jak - mięso ludzkie.

Główny bohater, syn rzeźnika - Marco, który w tym dziele zmaga się z prawdziwym ludzkim dramatem - otrzymuje niezwykły prezent. Dzięki temu podarkowi może zarobić ogromne pieniądze. Może także urządzić niezwykłą ucztę. Ale sprawy nieco się komplikują. I nie idą w parze z aktualnie panującym trendem na "rynku ludzkiej moralności".

Przyznam szczerze, że momentami można było łapać się za głowę, odkładać książkę na wzięcie głębszego oddechu, czy też połykać rozdziały z wielką fascynacją. Chociaż, przy tym ostatnim miałabym pewne wątpliwości, czy tak krwawe i wręcz nieludzkie traktowanie może być punktem zapalnym jakichkolwiek porywów zachwytu.

Autorka przez około trzysta stron nie daje nam odpocząć, przeciąga nas po krwawej podłodze rzeźni, skrupulatnie (i to jak bardzo) nie opuszczając żadnej sali. Jesteśmy z nią na każdym etapie, idziemy krok po kroku wraz z bohaterami, początkowo jeszcze żyjącymi... do momentu aż znajdą się oni na naszym talerzu.

Książka jest niezaprzeczalnie czymś co obowiązkowo trzeba przeczytać, ale z drugiej strony nie powinno się tego robić.
Trzeba być przygotowanym na kilka godzin okrucieństwa, ale nie tego, które możemy znaleźć w większości kryminałów. Odcinanie palców już nikogo nie dziwi. A usunięcie strun głosowych? Zobaczcie sami.

Myślę, że lepiej znaleźć tę książkę w swojej domowej biblioteczce niż historię w niej opisaną na własnym stole.