Popiel recenzja

Popiel to książka kryjąca w sobie czar i magię podań ludowych polskich ziem. Nie jestem w stanie zliczyć wszystkich wykorzystanych w tej powieści nawiązań to rożnych mitów i legend, na kartach powieści spotkamy między innymi Lecha i jego syna Popiela, Kraka i jego synów Krakusa i Leszka, Wandę, co Niemca nie chciała, Piasta, wiedźmę Jagę, Wiłę, żonę podwodnego władcy. Mamy smoka wawelskiego, a raczej żmija i wodne panny. Leszego, skrzaty i olbrzymy. Rozmaite mniej i bardziej znane legendy. Zostały one nieco zmienione, tak, by wszystkie tworzyły spójna całość. Autor niczym kowal stal w swej kuźni nagina swoim piórem opowieści o początkach państwa Słowian by stworzyć z nich powieść zapisaną na 366 stronicach publikacji wydanej przez Genius Creations. I choć kilka zmian w znanych mi dobrze legendach wywołały u mnie marszczący w delikatnej irytacji nos, ogólnie uważam, iż ten eksperyment, który zdecydowanie mógł się nie udać, zakończył się definitywnie powodzeniem. Książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością. Z żywym zaciekawieniem przewraca się kolejne strony sprawdzając, jakie jeszcze wątki i motywy autor wykorzystał w swym dziele. Odnajdywanie tych nawiązań jest nie lada gratką dla znawców tematu i miłośników mitologii słowiańskiej. Oczywiście o ile wszystko traktuje się jako rozrywkę z lekkim przymrużeniem oka, bowiem, tak jak mówiłam, pewne zmiany zostały naniesione, tak, by dało się wszystko połączyć w jedną spójną całość. Co uważam, iż udało się autorowi doskonale.
Łatwo jest sobie wyobrazić, iż jest to opowieść snuta przez tajemniczego wędrowca, który dosiada się do nas przy ognisku oferując zabawianie nas bajaniami w zamian za strawę. Całość bowiem utrzymana jest właśnie w takiej stylistyce. Mamy narratora, który opowiada nam historię dziejów dwóch rodów Kraka i jego brata Lecha, którzy to chcąc zdobyć chwałę czynią to, co każe im przepowiednia. Jednak czy dane jest im oraz ich potomkom zaznać szczęścia? Czy podszepty wieszczek zawsze są szczere, a zabawa w magię popłaca? Tego dowiecie się czytając Popiela. Autor, Witold Jabłoński, z całą pewnością zachwyci swoją opowieścią i przyjemnym piórem niejednego czytelnika. Zwłaszcza fana fantastyki w starym klimacie oraz książek, które czerpią z mitologii, w tym przypadku z mitologii słowiańskiej.
Książkę otrzymałem/otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl