„Nic nie dzieje się drugi raz i dlatego trzeba doceniać to, co mamy.”
Po wydarzeniach, które śledziliśmy w drugim tomie serii "Sekret bodyguarda", zakochani uciekli do Grecji, by tam odpocząć po dramatycznych doświadczeniach i poszukać sposobu uporządkowania życia. Nie jest to łatwe, gdy dawni kumple Theo zawiedli, a Mikaela straciła najbliższą przyjaciółkę. Gdy zaczynamy towarzyszyć im w kolejnej porcji przygód, zastajemy ich na jednej z greckich plaż. Z daleka wyglądają jak szczęśliwa para bez problemów. Jednak pozory są mylące, gdyż ich życie już dawno przestało być beztroskie. Mają, bowiem za sobą traumatyczne przeżycia, których efektem jest groźba więzienia, a nawet śmierci. Zwłaszcza Theo ma się, czego obawiać, gdyż jako złodziej i haker naraził się wielu bogatym ludziom, a najbardziej kobietom, których omamił swoim urokiem, by potem je okraść. Mikaela wie, z kim się związała i teraz razem z nim dźwiga ciężar przeszłych zdarzeń, ale zaczyna powoli mieć dość takiego życia i pragnie odzyskać nad nim kontrolę. Bywały takie momenty, gdy Mikaela mnie drażniła swoim zachowaniem, pretensjami, niepotrzebnym osądzaniem i błędnym wyciąganiem wniosków. Postawa Theo w tej części wzbudza sympatię. Nie mam jednak porównania z jego wersją w dwóch pierwszych częściach, więc podejrzewam, że przeszedł ogromną przemianę. Jednak nie we wszystkim jest szczery i próbuje działać w tajemnicy przed ukochaną.
Biorąc do ręki trzecią część trylogii, obawiałam się trudności z rozeznaniem się w zawartej w niej historii, gdyż nie miałam okazji przeczytać dwóch pierwszych tomów. Jednak bez problemów wniknęłam w tok wydarzeń, gdyż autorka zadbała o małą retrospekcję dotychczasowych zdarzeń, także dla czytelników, którzy czekali na zwieńczenie serii. Ostatnie spotkanie z bohaterami było w zeszłym roku, więc im także na pewno przyda się takie przypomnienie. Czytanie, zatem trzeciej części w oderwaniu od dwóch pierwszych tomów nie powodowało u mnie chaosu, a kolejne wydarzenia w życiu bohaterów czytałam momentami z zapartym tchem.
Pierwsze kilkanaście rozdziałów ich życia w Grecji toczy się bez większych problemów, gdyż skutecznie udaje się im zwieść poszukujących ich gangsterów. Nie jest całkiem bezpiecznie, ale starają się korzystać z uroków wyspy Zakinthos, więc ta część jest stonowana i biegnąca spokojnym rytmem. Jednak wkrótce wszystko się zmienia, gdy okazuje się, że ścigają ich nie tylko dwaj dawni znajomi, ale jeszcze ktoś zieje widmem zemsty. To spowodowało, że znacznie ciekawsza i bardziej ekspresyjna była druga połowa fabuły, a zwłaszcza ostatnie rozdziały, które są na miarę spektakularnego zakończenia trylogii.
"Powrót bodyguarda" został zaliczony do romansu erotycznego, ale sceny intymne nie są w nim dominujące. Te, które się pojawiają, są napisane ze smakiem, bez nadmiernych szczegółów, oddające uczucia zakochanych w sobie osób. Do tego pani Marta Maciejewska ma bardzo lekki styl pisania, dzięki czemu umiejętnie prowadzi nas przez poszczególne epizody dostarczając wielu emocji. Czytałam ją z rosnącym zainteresowaniem, coraz bardziej wsiąkając w fabułę i z podekscytowaniem czekałam na finałowe rozstrzygnięcia, bojąc się, by nie było ono zbyt przekombinowane i wbrew moim oczekiwaniom. I muszę przyznać, że pomimo pewnej przewidywalności, udało się autorce mnie zaskoczyć w pozytywny sposób.
Trylogią „Sekret bodyguarda” pani Marta Maciejewska zaznaczyła swoją obecność na polskim rynku, jako debiutująca pisarka z bagażem pomysłów na wciągającą historię. Ja przeczytałam ją dosyć szybko, a po tym, jakie emocje towarzyszyły mi przy ostatniej odsłonie losów Theo i Mikaeli, chciałabym poznać ich wcześniejsze przeżycia zawarte w powieściach „Sekret bodyguarda” i „Ucieczka bodyguarda", ale też chętnie sięgnę po kolejne powieści tej autorki.
Romans z Theo zmienił uporządkowany świat Mikaeli Brown w niebezpieczną grę o życie. Kobieta musi wybrać pomiędzy dobrze prosperującym biznesem modowym i towarzystwem ludzi pławiących się w luksusie ...
Romans z Theo zmienił uporządkowany świat Mikaeli Brown w niebezpieczną grę o życie. Kobieta musi wybrać pomiędzy dobrze prosperującym biznesem modowym i towarzystwem ludzi pławiących się w luksusie ...
RECENZJA 🩷🔥"Powrót Bodyguarda"🔥🩷 AUTOR: Marta Maciejewska Wydawnictwo Szara Godzina Czy przed przeszłością można uciec? Czy szczęście zależy tylko wyłącznie od nas samych? "To, co z...
"Powrót bodyguarda" to trzeci i ostatni tom z cyklu "Sekret bodyguarda" autorstwa Marty Maciejewskiej. Nie miałam okazji czytać poprzednich części tej serii, ale opisana w książce historia była dla m...
@viki_zm
Pozostałe recenzje @Mirka
Co kryją mury Mulberry Tales?
@Obrazek „Nie wiara wpływa na to, jakimi ludźmi jesteśmy, tylko to, jak sami postrzegamy moralność.” Kilka miesięcy temu skończyłam czytać "The paper dolls", pierw...
@Obrazek „Są słowa, które zapadają człowiekowi głęboko w pamięć.” Czasami spotykamy jakąś osobę, która wydaje się nam znajoma, ale nie jesteśmy w stanie osadzi...