RECENZJA
🩷🔥"Powrót Bodyguarda"🔥🩷
AUTOR: Marta Maciejewska
Wydawnictwo Szara Godzina
Czy przed przeszłością można uciec?
Czy szczęście zależy tylko wyłącznie od nas samych?
"To, co z pozoru wydawało się idyllą, było złudzeniem. Życie takie właśnie jest. Karmi się zwykłą iluzją. Tak często zazdrościmy innym, bo wydaje nam się, że mają lepiej. Lecz czy tak jest w rzeczywistości?.... A wystarczy podejść bliżej, by przekonać się, że prawda wygląda zupełnie inaczej."
Powrót Bodyguarda zamyka trylogię i jest świetnym zwieńczenie historii głównych bohaterów Mikaeli i Theo.
Autorka finałową część zakończyła z przytupem. Niejednokrotnie zostałam zaskoczona i czytałam ją z przyspieszonym biciem serca.
Początek dość spokojny, mają trochę problemów, poza tym żyją jak w mydlanej bajce. Bajka zamienia się w emocjonalną przejażdżkę, przeplataną akcją i przeróżnymi zwrotami wydarzeń. Końcówka rozwaliła mnie totalnie, płakałam i czytałam. Myślę sobie, że tak nie może się skończyć. Cóż najlepszego autorka zrobiła, nie zgadzam się na takie coś. Więcej nie zdradzę, musicie sięgnąć po książkę i sami dowiedzieć się jak zakończy się historia Mikaeli i Theo.
Znajdziecie, tutaj wszystko począwszy od wciągającej fabuły, pięknych widoków, mieszanki przeróżnych emocji, akcji, niebezpieczeństwa, złości, zazdrości, ciężkich wyborów, pięknych chwil i nieoczekiwanego i zaskakującego zakończenia.
Autorka pięknie opisuje widoki greckich wysp, co dodaje uroku tej historii.
Całość bardzo szybko się czyta za sprawą lekkiemu stylowi pisowni autorki.
Spędziłam z nią wyjątkowo miło czas.
Bohaterowie świetnie wykreowani, widzimy ich przemianę. Robili wszystko, aby wyjść obronną ręką z problemów, w których się znaleźli, co wcale nie było takie proste. Zmienili się i to bardzo.
Czuć było emocje, prawdziwą miłość między nimi. To, co ich łączyło, było prawdziwe.
Ona, kiedy pojawiła się w jego życiu, wywróciła je do góry nogami.
Mikaela pokazała Theo inny świat, uczyła żyć na nowo i pokazała, jak można żyć.
Theo niespodziewanie wkroczył do jej życia i wywrócił je o sto osiemdziesiąt stopni. Wcześniej żyła pracą, a teraz zrozumiała co jest ważne w życiu najbardziej.
Sceny erotyczne rozpalają, podsycają wyobraźnię i kipiały namiętnością.
"...życie nie zawsze układa się po naszej myśli. Czasem trzeba grać takimi kartami, jakie zostały nam rozdane. Można albo podjąć wyzwanie i spróbować być szczęśliwym, albo walczyć z losem, stawiać się i cierpieć. "
Mikaela i Theo uciekają na grecką wyspę i rozpoczynają nowy rozdział w swoim życiu. Niestety musieli porzucić wszystko za sobą i odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jednak wcale nie będzie im tak łatwo odnaleźć się na rajskiej wyspie.
Dawna rodzina mężczyzny nie zapomniała i nie da tak łatwo o sobie zapomnieć. Przeszłość ciągle o sobie przypomina, nie dając chwili wytchnienia.
Tajemnice z przeszłości przyniosą wiele zmian i zagrożą ich miłości.
-Czy dla miłości warto wszystko rzucić?
-Czy rajska wyspa jest, tym o czym marzyli?
-Co się stanie, jak przeszłość ich dogoni?
-Czy zmierzą się z całym światem i będą walczyć ramię w ramię?
-Czy dawna rodzina Theo pozwoli o sobie zapomnieć?
-Czy oczyszczą się z zarzutów?
-Czy będą szczęśliwi?
-Czy naprawią wszystkie błędy?
-Czy odzyskają kontrolę nad własnym życiem?
-Co naszykuje dla nich los?
Dziękuję bardzo autorce za egzemplarz do recenzji.
Polecam 🩷🩷🩷