Pierwsza część trylogii opisującej stosunki polsko-radzieckie w latach PRL-u. Mamy do czynienia z solidną monografią historyczną opisującą tak naprawdę historię Polski w latach 1944-1957, bo przecie stosunki z Sowietami miały zupełnie zasadnicze znaczenie dla funkcjonowania Polski Ludowej.
Autor wyróżnia trzy płaszczyzny uzależnienia Polski od Sowietów: państwową, instytucjonalną i personalną. Może najciekawsza jest ta ostatnia, polegająca m.in. na tym, że wiele kluczowych postaci w Polsce tego okresu było de facto obywatelami radzieckimi, którzy często, (ale nie zawsze) zmieniali obywatelstwo na polskie, członkostwo WKP(b) na PPR/PZPR itd... Dotyczy to zwłaszcza resortów siłowych: bezpieki i wojska, które były bezpośrednio kontrolowane przez obywateli ZSRR. I tak od 1949 roku Ministrem Obrony był Konstanty Rokossowski, radziecki marszałek polskiego pochodzenia, a większość generałów była radziecka. Zaczęło się to dopiero zmieniać w połowie lat 50. gdy ci ludzie powoli wracali do ojczyzny, a po reformie bezpieki radzieccy doradcy zniknęli z Polski.
Uderza wpływ Stalina na nasz kraj w okresie powojennym, jego wręcz ręczne sterowanie PRL-em. I tak PKWN był tworem Stalina, zupełnie od niego zależnym. Stalin też zdecydował w roku 1945, że granica z Niemcami będzie biec wzdłuż Nysy Łużyckiej, a nie Nysy Kłodzkiej. Jak twierdzi autor, nie chodziło tu o dobro Polski, ale o dostęp do uranu, którego złoża w Kowarach leżą na zachód od Nysy Kłodzkiej, jasne było, że Sowietom łatwiej będzie je eksploatować w Polsce (wtedy przyszłość Niemiec była niepewna) a budowa bomby atomowej była wówczas dla nich absolutnym priorytetem.
Ciekawe są dzieje konstytucji z 1952 r., która przecież obowiązywała, z małymi poprawkami, do końca PRL-u. Jej projekt, opracowany przez polską komisję, został przedstawiony Stalinowi do akceptacji. Ojciec narodów wprowadził ok. 50 poprawek, m.in. wprowadzając nieznane dotychczas w naszym prawie pojęcie `własności indywidualnej’ (zamiast własności prywatnej). Wprowadził też groźnie brzmiące twierdzenie, że PRL `wypiera i likwiduje klasy społeczne żyjące z wyzysku’.
Kontrola Kremla zelżała po śmierci Stalina, przede wszystkim zmieniono w 1954 r. strukturę bezpieki, ministerstwo uniezależniło się od Sowieckich, zatem jeden z filarów uzależnienia mocno osłabł. Z drugiej strony, wraz z utworzeniem Układu Warszawskiego, wzrosła rola pionu wojskowego i partyjnego, kosztem policyjnego, jako czynników uzależnienia.
Nie radzę czytać rozdziału o latach 1955-1957, bo analizę powtarza autor w drugim tomie trylogii, wydanym po kilku latach, korzystając z nowych źródeł.
Minusem książki jest brak spisu skrótów, licznie używanych w tekście.
Jest to niełatwa lektura, napisana dosyć ciężkim językiem, niemniej jako źródło historyczne bezcenna.