W mojej pracy bibliotekarskiej nie spotkałem jeszcze książki dla dzieci o tematyce adopcji, napisanej w postaci bajki. To trudny temat. Jak opowiedzieć dziecku o tym, że zostało adoptowane? Nie wyobrażam sobie, jakie emocje muszą towarzyszyć takim sytuacjom. Dlatego z ogromnym zaciekawieniem, dzięki autorce, Jolancie Bartoś, mogłem przedpremierowo zapoznać się opowieścią dla najmłodszych, jako patron medialny. Za taką możliwość serdecznie dziękuję.
Warto powiedzieć kilka słów o leszczyniance, autorce wielu wciągających i poczytnych książek dla dorosłych. Zapewne nie wszyscy wiedzą, że to druga książeczka dla maluchów i dzieci, która zawiera wiele walorów edukacyjnych i pomagających rodzicom w przekazywaniu trudnych spraw w sposób przystępny, niestresujący, a zarazem ciekawy, wzruszający i ciepły w przyjęciu.
Na okładce pani Jola umieściła swoją wnuczkę, Oleńkę, czym na pewno ucieszyła dziewczynkę, jak i jej mamę. Gdzieś w pięknym, zielonym terenie wnusia trzyma maskotkę, siedząc na ręcznie wykonanym dywaniku, chuście.
Na kartach pięknie wydanej bajki przez Wydawnictwo Literackie Białe Pióro (twarda oprawa, grubszy papier), znajdziemy również rysunki samej autorki, które dzieci mogą pokolorować.
Czym jest zatem adopcja? Przenieśmy się do domu Króla i Królowej, którzy wiedli szczęśliwe życie. Jednego, co im brakowało, to potomstwa. Królowa chodziła bardzo zmartwiona, że nie może urodzić własnej pociechy. Czuła się z tym bardzo źle, chodziła markotna, a Król nie umiał pocieszyć swojej ukochanej. Aż pewnego dnia w ich pałacu pojawił się człowiek, który był prawnikiem i opowiedział im, że nic nie stoi na przeszkodzie, by adoptowali dziecko! Nadszedł więc czas oczekiwania, które dłużyło się w nieskończoność. Królowa znów straciła wiarę w powodzenie takiej możliwości. Jednak dzień ten miał nastąpić. Zadzwonił telefon i para królewska dowiedziała się, że będą mogli odebrać swoje upragnione dzieciątko.
Oczywiście nie zdradzę szczegółów, co wydarzyło się dalej. Musicie sami się przekonać, w jak cudowny sposób napisała opowieść pani Jola, jak wyjaśniła zagadnienie adopcji. To na pewno jedna z najpiękniejszych bajek, jakie mogłem przeczytać. Wzruszająca, pouczająca, zapewne ważna dla osób, które miały takie problemy. To dla nich jest ta opowieść, dla nich, ale także dla najmłodszych, by mogli zrozumieć, co to jest miłość oraz akceptacja.
Historia małej Żanetki, napisana pięknym językiem, pozwoli dzieciom zrozumieć, czym jest adopcja i jak ważna jest w tym miłość i akceptacja.
Jeszcze raz dziękuję za możliwość patronowania tej niezwykłej historii zawartej na kartach bajki. I przypominam, że można ją nabyć u samej autorki, jak i przez Wydawnictwo Literackie Białe Pióro.