Czułe poranki, bezsenne noce recenzja

„Nie tęsknij za czymś, czego nie znasz – powiedział głucho. - Nigdy. Bo może się okazać, że to wyczekane i wymodlone szczęście da ci ból.”
Agnieszka Zakrzewska w swojej najnowszej powieści zabiera nas z szarej i zabieganej Warszawy na Podlasie gdzie czas zwalnia a serce odzyskuje spokojny rytm.

„Miłość to emocje, a je trudno utrzymać na wodzy. Zupełnie jak narowistego konia.”
Romy Sokołowska to rozwódka i matka, która sama wychowuje syna.
Alimenty jakie płaci były mąż nie są za wysokie dlatego kobieta nie może sobie pozwolić na utratę pracy w redakcji miesięcznika „La Belle”.
Juliusz Koman to nowy prezes zarządu, który ma za zadanie doprowadzić miesięcznik do rozkwitu, a sprowadzona przez niego nowa naczelna ma mu w tym pomóc.
Romy musi napisać chwytliwy artykuł o zapomnianej aktorce albo pożegna się z pracą, dlatego wyjeżdża na Podlasie.
To prezes pomaga kobiecie załatwić opiekę nad Łukaszem, podczas gdy ta musi wyjechać.
Czy jego zainteresowanie kobietą jest tylko czysto zawodowe?
Na Podlasiu Romy spotyka wiele przyjaznych osób ale i Bodnara, który nie odnosi się do dziewczyny z sympatią.
Jaką tajemnicę skrywa ten mężczyzna, kim tak naprawdę jest i dlaczego zaszył się w lesie?
Dlaczego nie lubi osób, które mieszkają w stolicy?
Czy pomoże Romy odnaleźć Barbarę Antczyc?
Co łączy Bodnara i Juliusza Komana?

„Marzyciele mają w życiu o wiele trudniej, ale za to ich sny są barwniejsze...”
Agnieszka Zakrzewska oddała w ręce czytelnika kolejną piękną opowieść, pełną zwrotów akcji, emocji, bólu i traum. Wśród pięknych warunków przyrody odnajdujemy bohaterów, którzy borykają się ze swoimi problemami, albo od nich uciekają jakby bali się stawić im czoło. To opowieść o odnajdywaniu siebie i zrozumieniu, że choćbyśmy niewiadomo jak długo uciekali to przeszłość i tak nas dogoni, że trzeba stawić jej czoło i pogodzić się z nią bo inaczej nie będziemy mogli pójść dalej. To opowieść o miłości, trudnej miłości rodzicielskiej, a także tej miłości pomiędzy kobietą i mężczyzną, dojrzałej choć momentami porywającej jak u nastolatków. To opowieść o budowaniu życia od nowa.