Prawdziwe życie recenzja

Prawdziwe życie

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2020-04-02
Skomentuj
1 Polubienie
Jakoś tak się utarło w moich czytelniczych doświadczeniach, że krótkie powieści traktuję jako wytchnienie od sążnistych i mocnych tomiszczy, które dostarczają wielkich emocji. Tym razem, za sprawą „Prawdziwego życia” Adeline Dieudonne dosłownie zaniemówiłam z wrażenia. Obawiam się, że trudno mi będzie precyzyjnie określić, jak ogromnie poruszyła mnie ta opowieść. Książka jest niepokojąca razem ze swoją złowieszczą okładką i opisem sugerującym mroczną historię rodziny podporządkowanej przemocy.

Nastoletnia bohaterka żyje razem ze swoim bratem w domu, w którym matka nie potrafi przeciwstawić się agresji ojca. Często są świadkami przemocy, wobec której matka pozostaje boleśnie bierna. Dziewczynka nie ma oparcia ani w ojcu, który bardziej przypomina zwierzę żądne krwi i czerpiącego przyjemność z zadawania bólu, ani w matce, która przede wszystkim stara się znikać, nie istnieć, nie rzucać w oczy. Jej jedynym zajęciem jest zacieranie śladów swojego istnienia oraz hodowla kóz. Kiedy więc pewnego dnia dzieci są świadkami przypadkowej śmierci ulubionego lodziarza, nie ma nikogo, kto mógłby pomóc im poradzić sobie z tą traumą. Nasza bohaterka nadzwyczaj dojrzale przeżywa tą sytuację nieustannie martwiąc się tym, co dzieje się z jej bratem, który coraz bardziej zaczyna angażować się w sprawy ojca – polowanie i zabijanie. Postanawia zrobić wszystko, aby chłopiec odzyskał niewinność i uwolnił się od ogarniających go demonów. W tym celu postanawia całkowicie poświęcić się nauce fizyki, by odkryć sposób na to, aby cofnąć się w czasie i zapobiec śmierci, której byli świadkami. Jednak jej ojciec nie należy do ludzi, którzy akceptują jakiekolwiek przejawy niezależności pod swoim dachem. Organizuje polowanie.

Książka jest wyjątkowo niepokojąca i mroczna. Nasza bohaterka musi samotnie zmierzyć się ze ślepym złem, jakie mieszka w jej domu i rozszerza swoje wpływy. Jest w tym jednak nieustępliwa, nieugięta, sprytna i odważna. Wielkie poczucie wolności, jakie nosi w sercu, pozwala jej podejmować wyzwania, o jakich pojęcia nie mieli jej rówieśnicy, zainteresowani podbojami miłosnymi. Przeżywa chwile grozy, gardzi swoją bierną matką, by ostatecznie, lepiej ją poznawszy, zrozumieć i pokochać szczerze. Broni swojej niezależności, godności, uciekając w świat nauki, opieki nad dziećmi znajomych, wreszcie spędzając czas z ukochaną suczką. Nic nie jest w stanie jej złamać, o czym przekonała się w noc polowania, jakie urządził na nią jej ojciec z bratem. Wyszła z niego fizycznie poobijana, jednak ze wzmocnionym przekonaniem, że jest zdolna do wszystkiego oraz że ciągle ma jeszcze o co walczyć, bo po raz pierwszy dostrzegła w oczach ciągle kochanego brata, że pozostała jeszcze jakaś część jego duszy wolna od robactwa i demonów.

Książka jest doskonała. Podejmuje trudny temat przemocy w rodzinie, która nie złamie tylko najsilniejszych jednostek, a tym trochę słabszym kruszy kręgosłupy. Została napisana w taki sposób, że napięcie nie opuszcza czytelnika ani na chwilę. Lakoniczny język i daleki od kwiecistości styl tylko dodają tej powieści emocjonalności. Autorka ma niezwykły talent do tworzenia fabuły niepokojącej, drażniącej i gniewnej. Stworzyła też bohaterkę silną i inteligentną, goniącą za ambitnym celem, który sobie wyznaczyła. A to przecież debiut, więc pozostaje tylko czekać na kolejne dzieła.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-02
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Prawdziwe życie
Prawdziwe życie
Adeline Dieudonne
7.7/10
Seria: Kairos

W domu są cztery pokoje: dziewczynki, jej brata, rodziców i trupów. To trofea taty: sarny, jelenie i dziki. A w kącie szczerzy zęby wypchana hiena. Matkę paraliżuje strach przed ojcem, który odzyskuj...

Komentarze
Prawdziwe życie
Prawdziwe życie
Adeline Dieudonne
7.7/10
Seria: Kairos
W domu są cztery pokoje: dziewczynki, jej brata, rodziców i trupów. To trofea taty: sarny, jelenie i dziki. A w kącie szczerzy zęby wypchana hiena. Matkę paraliżuje strach przed ojcem, który odzyskuj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwsze co przyciągnęło mój wzrok w tej książce? Okładka. Zdecydowanie. Wilki od zawsze były dla mnie tajemnicą i czymś, co z ogromnym zainteresowaniem chciałam zgłębiać. Po lekturze "Prawdziwego ży...

@werka751 @werka751

Ta książka to znakomity przykład że w literaturze, tak ja w życiu, często mniej znaczy więcej. "Prawdziwe życie" Adeline Dieudonné to zaledwie 200 -stronicowa publikacja która jest wręcz gęsta od emo...

@Jezynka @Jezynka

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Niewolnica elfów
Ja i romantasy? Okazuje się, że owszem :)

Fantastyka zdecydowanie za rzadko gości na moich półkach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam. Dzisiaj dołączyła do nich „Niewo...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Klinika
Kafka w wersji medycznej

Kiedy widzę na okładce nazwisko, które wskazuje na to, że autor pochodzi z kraju znajdującego się poza głównym nurtem literackim, niezmiennie przyciąga to moją uwagę. Je...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Król uzdrowiska
Król uzdrowiska - recenzja
@zaczytana.a...:

„Król uzdrowiska” Marka Stelara, trzeci tom cyklu „Góra kłopotów”, to przezabawna komedia kryminalna, w której humor i ...

Recenzja książki Król uzdrowiska
Zaśnij, diabeł patrzy
„Czasami najbezpieczniej jest po prostu zamknąć...
@withwords_a...:

Zaśnij, diabeł patrzy otwiera nowy cykl Prawo Dunli. Cyryl Sone to autor bestsellerowych kryminałów o prokuratorze Kroo...

Recenzja książki Zaśnij, diabeł patrzy
Hate Me, My Dear
Nienawiść czy miłość?
@olilovesbooks2:

Jakże ja byłam ciekawa tej kontynuacji. Oczywiście po zakończeniu czytania pierwszego tomu odnalazłam autorkę na wattpa...

Recenzja książki Hate Me, My Dear
© 2007 - 2024 nakanapie.pl