Sakrament obłudy. Wspomnienia z seminarium recenzja

Posłuszeństwo przede wszystkim

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @almos ·2 minuty
2021-11-17
4 komentarze
21 Polubień
W tej książce były kleryk, wyrzucony z seminarium duchownego tuż przed uzyskaniem święceń, pisze o tym co tak naprawdę dzieje się za murami seminarium, jak wygląda edukacja, a raczej formowanie przyszłych księży. Można argumentować nie bez racji, że jest to tendencyjna relacja sfrustrowanego człowieka, i wroga kościoła (autor z czasem stał się ateistą), więc trudno tu o obiektywizm, ale inne źródła ('Klerycy', 'Duchowni o duchownych' itd.,) potwierdzają wiele faktów opisanych przez Samborskiego. I jeszcze, autor zaczynał naukę w Legnicy w 2003 r., może od tego czasu coś się w seminariach zmieniło na lepsze, chociaż wątpię...

Książka jest po trosze takim suchym sprawozdaniem z życia seminaryjnego, opisuje Samborski na przykład rozkład dnia kleryków, bardzo szczegółowy i niezostawiający wiele miejsca na inicjatywę własną. Co ciekawe, wyjścia kleryków na miasto są ściśle reglamentowane i zezwala im się wychodzić tylko w dwójkach, jeden kontroluje drugiego...

W relacji Samborskiego seminarium duchowne jawi się jako instytucja totalna, takie koszary, gdzie przez sześć lat formuje się umysły i charaktery, czasami w sposób bardzo mocny. Opiekę i władzę nad klerykami sprawują przełożeni (podoficerowie, oficerowie). Ich polecenia wypełnia się bez szemrania: „To jest coś, co wbija się klerykom do głowy od pierwszej chwili, gdy wstąpią do seminarium: nie kwestionuje się, nie podważa żadnej decyzji przełożonego.” Zaś wszelkie jednostki wyłamujące się ze schematu: świetnie uczący się, mistycy czy intelektualiści są brutalnie przywoływani do porządku. Preferowani są klerycy BMW czyli bierni, mierni, ale wierni. Tacy księża są potem ślepo posłuszni biskupowi, a wiernych trzymają krótko, w ten sposób powiela się feudalna struktura kościoła.

Jeszcze jedna analogia z koszarami: klerycy funkcjonują jako darmowa siła robocza kościoła: sprzątacze, ładowacze, kelnerzy, pomocnicy kuchenni i co tam jeszcze. Wypisz wymaluj żołnierze służby zasadniczej...

A jeśli chodzi o poziom studiów, to według Samborskiego jest niski, wykłady są słabe, powierzchowne, nauczanie polega na wbijaniu do głów kleryków jedynie słusznych prawd, nie ma mowy o dyskusjach, ścieraniu się poglądów, krytycznej analizie źródeł. Studia uczą przede wszystkim posłuszeństwa, bo: „Władza w Kościele zawsze jest władzą absolutną, a czy będzie to absolutyzm oświecony, zależy wyłącznie od dobrej woli tego, kto tę władzę sprawuje.”

I jeszcze, cały świat zewnętrzny traktuje się jako zagrożenie, niebezpieczeństwo, którego należy unikać: „Bez przerwy powtarzano nam, że tu, w seminarium, jest prawdziwe królestwo Boże, podczas gdy „za tymi murami” zaczyna się „zły, przeklęty i nurzający się w grzechu świat”. Każdy kleryk, który nawiązywał zbyt dobre relacje ze zwykłymi ludźmi, był z miejsca traktowany bardzo podejrzliwie.”

W sumie jawi się z tej książki dosyć smutny obraz, absolwenci seminarium słabo są przygotowani do zmierzenia się z wyzwaniami stojącymi współcześnie przed kościołem, za to świetnie się wpasowują w kościelne struktury feudalne.

Myślę, że ta książka winna być lekturą obowiązkową dla wszystkich kandydatów na księży, a w tym roku jest ich wg Tygodnika Powszechnego 356, dramatyczny spadek w porównaniu z rokiem poprzednim – 441, w sumie się nie dziwię...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-25
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sakrament obłudy. Wspomnienia z seminarium
Sakrament obłudy. Wspomnienia z seminarium
Robert Samborski
7.1/10

Były duchowny, wyrzucony z seminarium tuż przed święceniami, opisuje jak przebiega formowanie przyszłych księży. Co jest ważne w ich nauczaniu? Czy liczy się powołanie, wiara, kontakt z bogiem, teolo...

Komentarze
@Mackowy
@Mackowy · około 3 lata temu
Wypisz wymaluj żołnierze słuvzby zasadniczej...
to samo mi przyszło do głowy, tylko taki żołnierzyk, to przynajmniej może jak człowiek wyjść wieczorem i się napić :)
× 6
@OutLet
@OutLet · około 3 lata temu
Liczba kandydatów na księży maleje od lat.
× 5
@Mackowy
@Mackowy · około 3 lata temu
No i w sumie nic dziwnego, skoro w seminariach panuje taki stalinowski zamordyzm, obłuda i donosicielstwo...
× 4
@OutLet
@OutLet · około 3 lata temu
I wpisuje się to, że tak powiem, w ogólnie negatywny obraz instytucji.
× 4
@Mackowy
@Mackowy · około 3 lata temu
Niestety chyba uczciwie sobie instytucja na to zapracowała swoją niechęcią do reform i brakiem jakiejkolwiek transparentności. (niestety nieironiczne :))
× 6
@OutLet
@OutLet · około 3 lata temu
Prawda.
× 3
@Vernau
@Vernau · około 3 lata temu
Świetna recenzja i nasuwa się smutny wniosek, że w taki sposób przygotowani ludzie mają potem innym mówić, jak mają żyć, czy wychowywać dzieci.
× 4
@almos
@almos · około 3 lata temu
Dzięki 😃. No właśnie, myślą, że mogą pouczać innych...
× 2
@Renax
@Renax · około 3 lata temu
Smutne, że nauczanie jest powierzchowne.
× 1
Sakrament obłudy. Wspomnienia z seminarium
Sakrament obłudy. Wspomnienia z seminarium
Robert Samborski
7.1/10
Były duchowny, wyrzucony z seminarium tuż przed święceniami, opisuje jak przebiega formowanie przyszłych księży. Co jest ważne w ich nauczaniu? Czy liczy się powołanie, wiara, kontakt z bogiem, teolo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Taki młody i seminarium? Pewnie go żadna kobieta nie chciała. No taki przystojny i uśmiechnięty i pójdzie na zatracenie. Poszedł radosny, a wróci smutny i przygnębiony. Jak nic będzie na posyłki star...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

"Sakrament obłudy. Wspomnienia z seminarium" wywołuje wiele emocji. Tego się można było spodziewać, biorąc pod uwagę tytuł. I zdecydowanie spodziewałam się mocno subiektywnego spojrzenia. Czy tak był...

@Ferante @Ferante

Pozostałe recenzje @almos

Noc na rozdrożu
Jak u Ludluma

Ten kryminał z komisarzem Maigretem jest jednym z pierwszych w serii, został napisany przez Simenona w 1931 roku. Zaczyna się, jak to często bywa w tej serii, od prze...

Recenzja książki Noc na rozdrożu
Niehalo
Drwina ze wszystkich i wszystkiego

W swojej debiutanckiej książce, która ukazała się w 2006 r., Ignacy Karpowicz przedstawia świat białostockiego studenta polonistyki. Ów student dorabia sobie do stypendi...

Recenzja książki Niehalo

Nowe recenzje

Zakazana bliskość. Frekwencja 350. Tom 2
„Zakazana bliskość” – miłość, technologia i gra...
@sylwiacegiela:

Powieść "Zakazana bliskość" to druga część cyklu pt. "Frekwencja 350" osadzonego fabularnie w niedalekiej przyszłości t...

Recenzja książki Zakazana bliskość. Frekwencja 350. Tom 2
Portret mordercy
Niekryminalny kryminał
@Mirka:

@Obrazek „coś, co tak łatwo może rozpaść się na kawałki, nigdy nie jest ani bezpieczną budową, ani taką, dla które...

Recenzja książki Portret mordercy
Operacyjniak
Świetna pozycja dla osób pasjonujących się 🅣🅡🅤🅔...
@g.sekala:

Autor Adrian Ksycki i były policjant Michał Łańko w swoim wspólnym dziele udowadniają, że zawód policjanta jest czymś w...

Recenzja książki Operacyjniak
© 2007 - 2025 nakanapie.pl